Juan jest najtańszy od 2008 r. Warto natomiast pamiętać, że kurs chińskiej waluty jest regulowany w specyficzny sposób - nie jest wprawdzie ustalany na sztywno, ale też nie jest płynny, jak kurs większości głównych walut. Dużą kontrolę nad juanem ma chiński bank centralny, który ustala dzienny kurs referencyjny, od którego notowania mogą się wahać o 2 proc. w obie strony. Jeśli wahania przekraczają ten poziom, Ludowy Bank Chin może m.in. przeprowadzać interwencje walutowe (na przykład skupuje lub sprzedaje juana - chińskie rezerwy walutowe wynoszą ok. 3 biliony dolarów).
. stooq.pl
To, że juan się osłabia, jest więc w dużej mierze efektem "przyzwolenia" ze strony Chin. Tańsza waluta to częściowa ulga dla eksporterów, których konkurencyjność spadnie po wprowadzeniu przez USA nowych ceł. Osłabianie juana sprawiło, że amerykańska administracja nazwała Pekin "walutowym manipulatorem".
Wojna na cła
Na początku sierpnia prezydent USA niespodziewanie zapowiedział, że od 1 września nałoży dodatkowe 10 proc. cła na niektóre towary z Chin o wartości 300 miliardów dolarów. Potem wprowadzenie części ceł przesunął na grudzień br., a w ostatni piątek zapowiedział z kolei podwyżkę stawek ceł.
Czytaj więcej: Za Donaldem Trumpem coraz trudniej nadążyć. Co dzień, to nowa informacja ws. wojny handlowej
Chiny zapowiedziały z kolei nowe cła m.in. na importowane z USA samochody, ropę, mięso i zboża - łącznie na towary o wartości 75 mld dolarów.
Donald Trump poinformował dziennikarzy podczas weekendowego szczytu G7, że Chińczycy poprosili o wznowienie negocjacji handlowych. "Rozumieją, jak działa życie. Wkrótce zaczniemy negocjować i zobaczymy, co się stanie, ale myślę, że zawrzemy umowę” - powiedział Trump.
Na ile Chiny pozwolą osłabiać się juanowi?
Eksperci walutowi cytowani przez CNBC, kolejny kluczowy poziom kursu chińskiej waluty wskazują na 7,20-7,25 juanów za dolara. Przewidują, że Pekin nie pozwoli sobie na znaczące osłabianie juana. To mogłoby poskutkować odpływem kapitału z Chin.
