Okręt "Queen Elisabeth" popłynął na wschodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, gdzie weźmie udział w amerykańsko-brytyjskich ćwiczeniach wojskowych, podczas których m.in. testowane będą myśliwceF35B Lightning. Samoloty będą miały okazję po raz pierwszy startować z płyty ogromnego lotniskowca.
Jak podał serwis The Sun, pierwsze w pełni operacyjne wdrożenie "Wielkiej Lizzie" - jak Brytyjczycy nazywają okręt - planowane jest na rok 2021. Jeszcze w lutym załoga lotniskowca nie była kompletna - nie jest łatwo zorganizować i przeszkolić kilkuset żołnierzy marynarki wojennej, by w sposób płynny zarządzali okrętem wojennym tego formatu.
Kapitan James Blackmore, dowódca pilotów myśliwców, poinformował, że we wspólnych manewrach weźmie udział siedem brytyjskich myśliwców oraz cztery amerykańskie. Statek ma przejść dodatkowe próby morskie, aby upewnić się, że będzie gotowy do wypłynięcia w rejon Morza Śródziemnego, Zatoki Perskiej i Pacyfiku w przyszłym roku.
Lotniskowiec waży 65 tys. ton, ma ponad 280 m długości i może płynąć z prędkością 25 węzłów (ok. 46 km/h). Może pomieścić 40 samolotów i śmigłowców, przy czym 20 z nich może być przechowywane w hangarze zlokalizowanym pod pokładem. Stamtąd maszyny mogą być przetransportowane na pokład w ciągu minuty za pomocą specjalnych, szybkich wind. Na zaprojektowanie i zbudowanie lotniskowca poświęcono 28 mln godzin roboczych, a zgromadzone na okręcie jedzenie dla 800-osobowej załogi jest przewidziane na 45 dni.
"Wielka Lizzie" jest ponadto wyposażona w półautonomiczny system szybkiej obrony, na który składają się m.in. trzy systemy artyleryjskie Phalanx CIWS (niszczące pociski przeciwokrętowe i samolotowe na krótkich dystansach), zestawy działek kalibru 30 mm czy kilkanaście szybkostrzelnych działek sześciolufowych M134 Minigun, będący na wyposażeniu także słynnych śmigłowców UH-60 Black Hawk.