Thomas Cook upada. 600 tys. klientów najstarszego biura podróży na świecie trzeba sprowadzić do krajów

Nie pomogły prowadzone do ostatniej chwili negocjacje. Brytyjskie biuro podróży Thomas Cook ogłosiło bankructwo. Wśród powodów problemów wymieniał m.in. brexit. Teraz do krajów trzeba sprowadzić klientów. Chodzi między innymi o 150 tysięcy Brytyjczyków - dla rządu w Londynie może to być największa taka operacja w historii.
Zobacz wideo

Thomas Cook to najstarsze i jedno z największych biur podróży na świecie. Od kilku dni walczyło o pomoc finansową i przetrwanie, ale nie udało się uniknąć najgorszego. W niedzielę w nocy firma ogłosiła upadłość.

Thomas Cook upada. Tysiące ludzi poza granicami swoich krajów

Wstrzymano wszystkie loty, te samoloty, które znajdowały się w powietrzu, kontynuowały lot do swoich docelowych portów. Na zorganizowanych przez biuro wyjazdach znajduje się przynajmniej 600 tysięcy osób. Teraz będą musieli jakoś wrócić do swoich krajów. Wśród nich jest 150 tysięcy Brytyjczyków. Rząd w Londynie zapowiedział, że nie pozostawi ich samym sobie. Operacja sprowadzania tylu osób zaczyna się w poniedziałek. To może być największa akcja repatriacji w historii  w czasie pokoju.

Brytyjski urząd ds. lotnictwa cywilnego przekazał, że przygotował całą flotę samolotów, które mają nieodpłatnie sprowadzić obywateli do kraju. Może to jednak potrwać aż dwa tygodnie - ma chodzić o to, żeby wracali jak najbliżej planowanych dat zakończenia wyjazdów. Ostrzegają jednak, że należy się spodziewać problemów. Operacja, której nadano nazwę Matterhorn, ma według CNN kosztować brytyjski rząd równowartość około 750 milionów dolarów.

Długi i brexit

Kilka miesięcy temu biuro informowało, że ma coraz mniej rezerwacji wycieczek, wśród powodów wymieniając niepewność spowodowaną przez brexit. To dołożyło się do głównego problemu Thomasa Cooka, którym jest zadłużenie. 

Firma kilka dni temu, 20 września, podała, że stara się o zastrzyk pieniędzy w wysokości 200 milionów funtów. Przez cały weekend trwały rozmowy w sprawie finansowania z udziałowcami, podobno były już nawet bliskie powodzenia, ale ostatecznie zakończyły się one porażką.

"To, że nie odnieśliśmy sukcesu [w rozmowach], to dla mnie reszty zarządu sprawa powodująca głęboki żal" - napisał w oświadczeniu o upadłości Peter Fankhauser, dyrektor generalny firmy Thomas Cook. "Chciałbym przeprosić miliony naszych klientów, tysiące pracowników, dostawców i partnerów, którzy wspierali nas przez wiele lat. Pomimo wielkiej niepewności, w ostatnich tygodniach nasze zespoły nadal stawiały klientów na pierwszym miejscu, pokazując dlaczego Thomas Cook jest jedną z najbardziej lubianych marek w branży turystycznej.

Thomas Cook jest też marką najstarszą. Powstał 178 lat temu, w 1841 roku, jako pierwsza tego typu firma na świecie. Zatrudnia 22 tysiące osób na całym świecie, w tym 9 tysięcy w Wielkiej Brytanii. Ma też hotele i cztery linie lotnicze. Zagrożona jest także działalność biur podróży będących firmami-córkami brytyjskiego giganta - w tym skandynawskiego Vinga, który już zawiesił wszystkie poniedziałkowe loty. W Polsce Thomas Cook jest właścicielem biura Neckermann.

Więcej o: