Google wygrał proces z Francją. Trybunał Sprawiedliwości orzekł ws. prawa do bycia zapomnianym

Trybunach Sprawiedliwość UE orzekł we wtorek, że prawo do bycia zapomnianym dotyczy jedynie wyszukiwarek Google w krajach członkowskich. Co taka decyzja oznacza w praktyce?
Zobacz wideo

Jak informuje "The Guardian", TSUE zadecydował, że Google nie musi usuwać odnośników do szkodliwych treści na temat poszczególnych osób we wszystkich wersjach przeglądarek, a jedynie w tych, w których obowiązuje prawo do bycia zapomnienia, czyli w krajach w Unii Europejskiej. Stwierdzono jednak, że wyszukiwarki muszą zniechęcać użytkowników do wchodzenia na wersje spoza UE. 

Równowaga między prawem do prywatności i ochroną danych osobowych, a swobodą dostępu do informacji osób korzystających z internetu może się znacznie różnić na całym świeci

- stwierdził sąd w orzeczeniu. 

Google wygrał ważny proces. "Prawo do bycia zapomnianym" obowiązuje tylko w UE 

Oznacza to, że choć pewnych szkodliwych linków na temat poszczególnych osób nie znajdziemy w "naszych" wyszukiwarkach, to po przejściu na wersję obowiązującą w Stanach Zjednoczonych owe treści oraz odnośniki pojawią się w standardowym trybie wyszukiwania

Spór pomiędzy koncernem Google a Francją rozpoczął się w 2016, kiedy to francuski urząd ochrony danych osobowych CNIL, wymierzył 100 tys. euro kary amerykańskiemu koncernowi, gdy ten odmówił usunięcia linków na wniosek osób powołujących się na europejskie prawo.

Google podaje, że w ostatnich 5 latach otrzymał blisko 850 tys. wniosków o "prawo do bycia zapomnianym", co spowodowało, że wyszukiwarka usunęła 45 proc. z 3,3 mln podanych w żądaniach linków. Warto jednak zaznaczyć, że same treści nie giną z internetu, a jedynie nie są wyświetlane w wyszukiwarce.

Więcej o: