Mohammad ibn Salman, saudyjski książę, typowany na następce tronu, w wywiadzie udzielonym amerykańskiej stacji CBS ostrzega przed kolejnymi zawirowaniami na rynku. Odniósł się bezpośrednio do irańskiego ataku na saudyjską rafinerię. Przypomnijmy - 16 września zaatakowano największą rafinerię w Bukajk (Abqaiq) i pobliskie pole wydobywcze Churajs (Khurais).
Ceny ropy mogą wzrosnąć do niewyobrażalnych poziomów. Albo społeczność międzynarodowa podejmie zdecydowane działania i powstrzyma Iran, albo będziemy ofiarami kolejnej eskalacji, która może zagrozić globalnym interesom.
- stwierdził.
Spytany o to z jakich powodów Iran zaatakował instalacje do produkcji ropy naftowej.
Myślę, że przez głupotę. Nie ma celu strategicznego. Tylko głupiec atakuje 5,5 proc. światowych zasobów ropy.
- powiedział. Dodał też, że działania Iranu były "aktem wojennym".
Książę stwierdził też, że wysadzenie instalacji do produkcji ropy uderzyło nie w serce saudyjskiego, a w serce globalnego przemysłu energetycznego.
Czytaj więcej: CIA nie ma wątpliwości: Zabójstwo dziennikarza zlecił saudyjski następca tronu
Pytany o konsekwencje ewentualnej wojny z Iranem dla regionu stwierdził, że skutki byłyby globalne. Region odpowiada bowiem za 30 proc. światowych dostaw energii, 20 proc. światowego handlu, 4 proc. globalnego PKB - stwierdził saudyjski polityk. - Wyobraźmy sobie, że nagle tego zabraknie. To oznaczałoby natychmiastowe załamanie światowej gospodarki - stwierdził ibn Salman.
Książę podkreślił też znaczenie Arabii Saudyjskiej dla świata podkreślając, że jest "niemal rozmiaru kontynentu, jest większa niż cała Zachodnia Europa".
Bezpośrednio po ataku na rafinerie w Arabii Saudyjskiej ceny surowca poszybowały. Baryłka kosztowała ponad 60 dolarów, co oznaczało wzrost o ponad 15 procent. Na szczęście później ceny zaczęły opadać - początkowo do 58 dol., dziś kurs na rynku wynosi 55,5 dol. Stało się zatem jasne, że ewentualny wzrost napięcia w regionie - kolejne ataki, odpowiedź Arabii Saudyjskiej na działania Iranu - mogłyby podnieść cenę ropy.
Czytaj też: Blamaż Saudyjczyków? Wydają na zbrojenia więcej od Rosjan i nie obronili rafinerii
Polski rynek hurtowy zareagował na atak również zareagował. Krótko po ataku z 16 września benzyna podrożała w tydzień o 11 groszy. Ceny na stacjach benzynowych, wedłu