Po wyroku, jaki od TSUE usłyszeli frankowicze, stanowisko zajął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zdaniem Urzędu banki powinny wyeliminować z umów niedozwolone postanowienia umowne.
UOKiK zaznaczył, że orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie oznacza automatycznego przewalutowania kredytów, jednak ma znaczenie dla postępowań sądowych oraz konsumentów, których umowy zawierają klauzule niedozwolone
Wyrok Trybunału nie odnosi się wprost do kwestii tego, czy po usunięciu klauzul przeliczeniowych z umów o kredyt indeksowany lub denominowany w walucie obcej, nastąpi automatyczna zmiana waluty kredytu z zastosowaniem dotychczasowego oprocentowania. Będą to musiały oceniać sądy w sprawach indywidualnych.
- wyjaśnia UOKiK.
>>>Jak frankowicze zareagowali na wyrok TSUE? "Polscy konsumenci po 15 latach w końcu są w Unii Europejskiej"
Wyrok Trybunału odnosi się nie tylko do kredytów złotówkowych wyrażonych w walucie obcej, ale do każdej sprawy dotyczącej skutków stosowania nieuczciwych warunków umownych w Polsce.
- skomentował prezes UOKiK Marek Niechciał, cytowany w komunikacie.
Podkreślił, że to "najwyższy moment", aby banki usiadły do stołu z kredytobiorcami i rozwiązały problem z klauzulami abuzywnymi w umowach o kredyt hipoteczny. Unikną w ten sposób długich i kosztownych procesów.
Urząd w komunikacie zauważa też, że wyrok Trybunału jest wskazówką przede wszystkim dla polskich sądów, banków oraz konsumentów jak interpretować przepisy dyrektywy o nieuczciwych warunkach umów. Odnosi się do tego jak postępować w sporach o uznanie klauzul za niedozwolone i jakie okoliczności brać pod uwagę orzekając w postępowaniach o skutkach uznania postanowień za abuzywne.
Wczoraj Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) uznał, że sąd może unieważnić całą umowę kredytową, jeśli znajdują się w niej nieuczciwe klauzule. Kluczowy jest tu interes kredytobiorcy - jeśli ten zgodzi się na unieważnienie całej umowy, sądy nie powinny stawać tu na przeszkodzie.
Czytaj też: Wyrok TSUE ws. kredytów frankowych. Co teraz powinni zrobić inni frankowicze?
Warto pamiętać, że orzeczenie dotyczyło konkretnej sprawy - państwa Dziubaków, którzy w 2008 r. zaciągnęli kredyt w Raiffeisen Banku. Zatem ma przełożenie wyłącznie na ich sytuację. Niczego bezpośrednio nie zmienia w sytuacji innych kredytobiorców.
Prawnicy reprezentujący innych frankowiczów w ich sporach z bankami przekonują jednak, że będą powoływać się na czwartkowe orzeczenie TSUE ze względu na powagę i kompetencje tej instytucji. Także dla sędziów stanowisko TSUE musi być istotnym punktem oparcia przy rozstrzyganiu podobnych spraw.