Chodzi o rekompensaty wypłacone przez polskie władze, które miały wynagrodzić spółce zmiany w prawie i zwolnienie samochodów ciężarowych z obowiązku płacenia winiet za przejazdy autostradą A2. Komisja Europejska rozpoczęła postępowanie w tej sprawie w 2014 roku na wniosek polskich władz, które argumentowały, że Autostrada Wielkopolska od 2005 do 2011 roku uzyskała wsparcie finansowe niezgodnie z zasadami wspólnego rynku.
Komisja Europejska po wnikliwym dochodzeniu ogłosiła w połowie 2017 roku, że pieniądze wypłacone Autostradzie Wielkopolskiej stanowiły nadmierną rekompensatę państwa. Eksperci ustalili, że błędne były dane dotyczące ruchu pojazdów i przychodów, na podstawie których naliczono rekompensaty. Zdaniem Komisji, przewyższały one znacznie straty wynikające ze zmian w prawie.
W marcu 2018 r. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało, że Autostrada Wielkopolska wykonała decyzję Komisji Europejskiej i wpłaciła na konto wskazane przez resort 1,38 mld zł. Jednocześnie jednak spółka podjęła dalsze kroki prawne w celu odzyskania pieniędzy. Kilka miesięcy po ogłoszeniu decyzji przez Komisję Autostrada Wielkopolska odwołała się do Sądu Unii Europejskiej w Luksemburgu.
W tym sporze Polska stanęła po stronie Komisji Europejskiej. Teraz sędziowie przyznali rację Brukseli i rządowi w Warszawie. Oddalili skargę spółki uznając, że Komisja nie popełniła błędu przy wydawaniu decyzji o nakazie zwrotu niedozwolonej pomocy publicznej.
Wyrok Sądu UE może jeszcze zostać zaskarżony do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Spółka Autostrada Wielkopolska jest powiązana z "imperium" finansowym rodziny Kulczyków. Aktualnie spółka KI One (dawniej Kulczyk Holding) posiada w firmie Autostrada Wielkopolska niespełna 24 proc. udziałów.
Spółka Autostrada Wielkopolska powstała 27 lat z inicjatywy m.in. Jana Kulczyka. Jej zadaniem było wybudowanie i eksploatacja pierwszej polskiej autostrady płatnej ze Świecka do Konina.