Bogaci boją się kryzysu. Wraca moda na skrytki bankowe

W krajach i miejscach, gdzie mieszka wielu milionerów, pojawił się duży popyt na skrytki bankowe. Bogaci chcą w nich przechowywać przede wszystkim gotówkę.

Trzymanie dużej gotówki – do tego legalnie zarobionej – w domowym sejfie za obrazem lub w skrytce bankowej wydawać się mogło całkiem niedawno średnio śmiesznym obrazkiem z przeszłości. Takie postępowanie wydaje się absurdalne. Ale jednak nie – bogaci na całym świecie znowu chętnie wynajmują skrytki bankowe i to głównie właśnie po to, by w metalowych skrzyneczkach przechowywać swoje ciężko zarobione banknoty – dokładniej setki lub nawet tysiące banknotów. Jak w filmach sensacyjnych.

- Przynajmniej raz w tygodniu odbieramy telefon z pytaniem o skrytkę na rok, do której zmieści się 2,5 mln funtów – powiedział w wypowiedzi dla agencji Bloomberg Sean Hoey, dyrektor zarządzający IBV London, spółki-córki IBV International Vaults, instytucji finansowej powstałej w 2004 roku i specjalizującej się w wynajmowaniu sejfów i skrytek bankowych.

Nie tylko w Londynie bogaci pytają o skrytki na pieniądze. – Obserwujemy wyjątkowy popyt na nasze skrytki bankowe – największy od 2015 roku, gdy zaoferowaliśmy ich wynajem – twierdzi z kolei Ludwig Karl, rzecznik prasowy instytucji Swiss Gold Safe.

Bloomberg dotarł też do szwajcarskiej firmy Sincona Trading, pośrednika w handlu metalami szlachetnymi. Ta firma ma ponad tysiąc skrytek bankowych w centrum Zurichu, jeszcze niedawno znakomita większość z nich była pusta. Teraz wynajmuje nawet pięć dziennie i wkrótce wynajmie wszystkie.

Bogaci boją się kryzysu

Rosnący popyt na bezpieczne skrytki bankowe to przede wszystkim reakcja bogatych na nadchodzący kryzys. Boją się, że on w końcu nadejdzie. – Większość ludzi wynajmujących sejfy mówi, że przygotuje się na czasy ekonomicznych perturbacji – twierdzi Ludwig Karl.

Jest to zgodne z obserwacjami dużych funduszy i firm zarządzających aktywami na zlecenie takich jak np. UBS Global Wealth Management. Ta spółka opublikowała ostatnio wyniki badań jej klientów mówiące, że gromadzą teraz gotówkę, przygotowując się na mocne załamania rynków kapitałowych przed końcem przyszłego roku.

W to wpisuje się również np. niedawno wypowiedź Raya Dalio, kultowego wręcz menedżera w świecie funduszy hedgingowych, który ostrzegł inwestorów, że globalnej gospodarce ciążą coraz mocniej trzy nierozwiązane problemy – nieefektywnej polityki monetarnej, coraz większych nierówności w dochodach i majątku oraz kryzysu cieplarnianego. To wszystko może doprowadzić do potężnego kryzysu.

Problemem są też ujemne stopy procentowe

Obawy przez nadejściem kryzysu to jednak nie wszystko. Bogaci – zwłaszcza w Szwajcarii – chętnie wpłacają gotówkę do skrytek bankowych, ponieważ w ten sposób uciekają przed ujemnymi stopami procentowymi.

- Przechowywanie w nich gotówki jest tańsze niż na kontach obciążonych ujemnymi stopami – twierdzi w rozmowie z Bloombergiem przedstawiciel spółki Swiss Gold Safe.

Firma oferuje je w sześciu rozmiarach. Za największą skrytkę trzeba zapłacić 4039 franków rocznie. Tanio więc nie jest. Ale cóż… Przygotowując się solidnie na kryzys lub uciekając przez przykrymi ujemnymi odsetkami, trzeba się liczyć z niemałymi wydatkami.

Więcej o: