Jak informują Wiadomości Handlowe, Tesco ogłosiło regulamin zwolnień grupowych po tym, jak angielska sieć nie doszła do porozumienia ze związkowcami z NSZZ Solidarność w tej sprawie. Zgodnie z zapowiedziami pracę stracą maksymalnie 224 osoby w Centrum Dystrybucyjnym w Teresinie, a także w sklepie znajdującym się przy ul. A. E. Fieldorfa "Nila" w Ostrołęce. Zwolnienia planowo miały rozpocząć się 21 listopada br i potrwają do 29 lutego 2020 r. Ostatnie umowy zostaną rozwiązane pod koniec maja przyszłego roku.
Tesco może całkowicie zniknąć z Polski. Są oferty kupna od innych operatorów
Angielski przedsiębiorca informował o procesie restrukturyzacji, w wyniku którego zmieni się format sklepów z hipermarketów na mniejsze. Ponadto, zmniejszona ma być liczba asortymentu oraz sklepów. Ów proces odbywa się od kilku lat i jest wynikową coraz słabszych wyników finansowych firmy osiąganych na rynku. W I półroczu roku finansowego 2019/2020 Tesco miało w Europie Środkowej 2,8 mld funtów sprzedaży (spadek rok do roku o 3,1 proc.), z czego tylko nieco ponad 800 mln przypadało na Polskę (4,093 mld zł, o niemal 750 mln zł mniej niż rok wcześniej).
Okazuje się jednak, że Tesco już wkrótce może zostać przejęte innego operatora i zniknąć całkowicie z Polski. Tak wynika z nieoficjalnych doniesień medialnych, według których pod koniec ubiegłego miesiąca trzy zostały złożone trzy oferty zakupy Tesco. Spółka niczego nie komentuje, nieznane są również szczegóły, natomiast sprawa może wyjaśnić się na początku przyszłego roku.
>>>Czytaj też: Znikające sklepy Tesco w Polsce. Producent: "To był dobry i duży klient. Ale już nie jest"