Firma Spar jest obecna na polskim rynku od 1996 r., ale - jak donoszą Wiadomości Handlowe - dopiero teraz, po przejęciu wcześniejszych lokalizacji po sklepach Piotr i Paweł, ma zamiar na dobre zagościć na mapie sklepów w Polsce. Właśnie otworzyła sklep o powierzchni 2,5 tys. mkw w warszawskim Blue City, gdzie wcześniej funkcjonował sklep Piotr i Paweł. Na potrzeby nowo otwartego obiektu zatrudniła 54 pracowników. Co więcej, firma zapowiada współpracę z niezależnymi detalistami.
Naszą przewagą jest międzynarodowa sieć i doświadczenie - możemy zapewnić detalistom takie wyroby, które są niedostępne w innych placówkach. Mamy szerokie doświadczenie w sprawnej i efektywnej logistyce dostaw, co oznacza doskonałe i terminowe zatowarowanie sklepów. Dla detalistów to atut, który może istotnie wpływać na ich obroty i zwiększanie bazy klientów
- zapowiada Tomasz Syller, dyrektor zarządzający i operatora sieci na polskim rynku.
W ramach rebrandingu dawnych sklepów sieci Piotr i Paweł Spar Group wspiera poprzednika w spłacie dotychczasowych zobowiązań oraz negocjuje umowy z dostawcami. Jak dotąd, odświeżono lub podpisano na nowo umowy z blisko 300 z nich. Ogółem, w ofercie Spar Group znalazło się już 6,5 tys. produktów od 500 dostawców. Firma szuka lokalizacji na centrum logistyczne, którego budowę już zapowiedziała. Polska jest jednym z 50 rynków, na których obecna jest sieć sklepów Spar.
W połowie czerwca potwierdziła się informacja, że ostatnia z polskich sieciówek spożywczych zniknie z rynku. Przez spółkę Spar sieć Piotr i Paweł została wykupiona pod koniec kwietnia 2019 r. Wcześniej likwidacji uległy polskie sklepy Alma i Bomi. Sieć Piotr i Paweł została założona przez poznańską spółkę, która lokowała sklepy głównie w większych miastach ze szczególnym uwzględnieniem Wielkopolski. Problemy polskich delikatesów przybrały na wadze wraz z rozrostem sieci zagranicznych sklepów jak Carrefour, czy Lidl. Sklepom Piotr i Paweł nie udało się utrzymać pozycji rynkowej w starciu z konkurencją.