Wyższe limity dotyczące poziomów fal elektromagnetycznych pozwalają na wprowadzenie szybszego internetu. Przeciwnicy zwracają jednak uwagę, że promieniowanie z nadajników będzie 100-krotnie wyższe. W tle pojawia się również temat sieci 5G.
Wyższe normy PEM pozwolą na szybszy internet mobilny
Rozporządzenie zostało wprowadzone przez Ministerstwo Klimatu w porozumieniu z Ministerstwem Cyfryzacji na podstawie zalecenia 1999/519/WE. Według nowych przepisów limity gęstości mocy (PEM) zwiększyły się z 0,1 W/mkw do 10 W/mkw. 100-krotne zwiększenie norm brzmi groźnie, natomiast podobne limity funkcjonują w innych krajach Unii Europejskiej. Dzięki nim już wkrótce operatorzy będą mogli wprowadzić 5G oraz nowe pasma LTE bez zmniejszania mocy funkcjonujących sieci 4G. W praktyce oznaczać to może, że wkrótce w Polsce pojawi się szybszy internet mobilny.
>>> Dowiedz się więcej: Miliardy z 5G pomogą ratować budżet? Niebotyczne ceny wywoławcze. Operatorzy zawalczą o zgodę rządu
Ministerstwo Klimatu planuje również wprowadzić niekorzystne dla operatorów telekomunikacyjnych rozwiązanie. Resort chce, żeby poziomy PEM były mierzone również przy mocach ustawionych na możliwie maksymalnym poziomie. Obecnie sprawdza się to tylko przy maksymalnym obciążeniu stacji bazowych. Jak podaje serwis speedtest.pl, Ministerstwo Cyfryzacji nie jest zadowolone z tego rozporządzenia.
Kontrowersje wokół 5G, ministerstwo wyjaśnia
Wprowadzenie sieci 5G w Polsce spotyka się z negatywnym odbiorem, gdyż w sieci rozpowszechniane są opinie, iż związane z tym promieniowanie może zagrażać naszemu zdrowiu. Te pogłoski były już dementowane przez niezależnych badaczy. Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało nawet specjalną białą księgę, która tłumaczy mity na temat funkcjonowania 5G.