Historyczny dzień i odliczanie do północy. Brexit staje się faktem. Co to oznacza dla Polaków?

To już ostatnie godziny członkowstwa Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej. O północy rozwód Londynu z Brukselą zostanie formalnie zatwierdzony. Tyle że to jeszcze nie koniec brexitowej historii.

To już przesądzone - Wielka Brytania wychodzi z Unii Europejskiej po 47 latach. Wszystkie potrzebne zgody i zatwierdzenia już są i o północy z 31 stycznia na 1 lutego Wspólnota pomniejszy się o jedno państwo.

Brexit startuje ponad 1300 dni od referendum

Brexitowa saga ciągnie się od 1317 dni, od 23 czerwca 2016 roku, kiedy Brytyjczycy w referendum zdecydowali, że nie chcą dłużej być w Unii Europejskiej. Niemal rok później, 29 marca 2017 r., Wielka Brytania oficjalnie uruchomiła artykuł 50. Traktatu o Unii Europejskiej, który określa zasady wystąpienia ze Wspólnoty.

Negocjacje w sprawie tego, jak ma to wyjście wyglądać, trwały ponad trzy lata. Najpierw prowadziła je premier Theresa May, której udało się ustalić porozumienie z Brukselą, ale nie była wstanie przekonać do niego brytyjskich parlamentarzystów. Kolejny premier - Boris Johnson - wynegocjował nową umowę w październiku ubiegłego roku, po czym ogłosił przedterminowe wybory, które jego partia wygrała, zdobywając silniejszy mandat, i porozumienie zostało przyjęte w parlamencie w styczniu tego roku.

W czwartek proces zatwierdzania brexitu przez różne podmioty się domknął, kiedy zrobiły to kraje unijne. Bez wielkiej pompy, bo w tak zwanej procedurze pisemnej, czyli de facto wysyłając e-maile. Brukselscy oficjele nie okazywali radości.

"To oczywiście smutny dzień. Brexit sprawi, że obie strony - i Unia Europejska, i Wielka Brytania - będą słabsze, jak przy rozwodzie" - mówił unijny negocjator do spraw brexitu Michel Barnier. "Chcemy, żeby Unia Europejska i Wielka Brytania pozostały dobrymi przyjaciółmi. Ale żadne partnerstwo nie da takich korzyści jak członkostwo w Unii" - to z kolei słowa Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej.

Jak podaje Reuters, w piątek, w okolicach godziny 19, brytyjska flaga wywieszona w budynku Rady Europejskiej zostanie zdjęta i schowana razem z flagami innych państw spoza Unii. Podobnie unijna flaga zostanie zdjęta z brukselskiego biura przedstawicielstwa Wielkiej Brytanii (U.K.’s Representation Office in Brussels).

Brexit startuje. Co z Polakami?

Rozstanie nie będzie jednak gwałtowne. Do końca tego roku obowiązuje tak zwany okres przejściowy, w którym Wielka Brytania będzie nadal stosować prawo UE, ale nie będzie już reprezentowana w unijnych instytucjach. To czas na to, by obie strony porozumiały się w kwestii przyszłych relacji. Umowa brexitowa uzgodniona przez Borisa Johnsona z Brukselą zajęła się trzema głównymi kwestiami: granicą z Irlandią Północną, prawami obywateli UE na terenie Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków w Unii oraz kwestią płatności brytyjskich do wspólnej unijnej kasy.

Teraz, do 31 grudnia, trzeba będzie uzgodnić pozostałe kwestie, w tym przede wszystkim te dotyczące handlu. Co w tym czasie czeka Polaków. Czy żeby polecieć do Wielkiej Brytanii, trzeba będzie mieć ze sobą paszport? Co stanie się z Polakami mieszkającymi na Wyspach? Na te pytania odpowiadamy w programie "Oko na świat":

Zobacz wideo
Więcej o: