Groźba recesji w Niemczech. Fatalne dane o produkcji przemysłowej. To także zła wiadomość dla Polski
Opublikowane w piątek dane o produkcji przemysłowej w grudniu za naszą zachodnią granicą są dużym rozczarowaniem. Zmniejszyła się ona nie tylko najbardziej od późnej jesieni 2009 roku w ujęciu rocznym, ale spadła również w porównaniu do listopada aż o 3,5 proc. – ekonomiści spodziewali się tutaj wyniku na poziomie minus 0,2 proc.
Co gorsza, dane te opublikowano dzień po tym, jak dowiedzieliśmy się, że znacząco zmniejszyły się zamówienia w niemieckim przemyśle – aż o 8,7 proc. w ujęciu rocznym i 2,1 proc. w miesięcznym. Okazało się przy tym, że był to już 19 miesiąc ich spadków z rzędu.
Tak złe dane o niemieckim przemyśle zapewne przełożyły się na wynik całej tamtejszej gospodarki w końcówce ubiegłego roku. Jest ryzyko, że Niemcy znowu osunęły się w recesję – to czy tak jest w istocie, przekonamy się w nadchodzącym tygodniu, kiedy w Berlinie zostaną opublikowane najnowsze informacje dotyczące PKB.
Problem nie tylko niemiecki
Kiepskie dane dotyczące produkcji przemysłowej napłynęły w piątek również z innych krajów. We Francji spadła o 2,8 proc. w grudniu 2019 r. w porównaniu do listopada i o 3 proc. w ujęciu rocznym.
Zmniejszyła się też w Hiszpanii i w Holandii – odpowiednio o 1,4 i 1,7 proc. w ujęciu miesięcznym.
Powody spowolnienia w europejskim przemyśle są dobrze znane. To efekt napięć handlowych wywołanych przez administrację Donalda Trumpa, problemów z sektorem motoryzacyjnych dotkniętym zarówno wojnami handlowymi, jak i koniecznością dostosowania się do nowych norm emisji spalin oraz niepewnością związaną z brexitem.
Niestety, żaden z tych trzech czynników nie zniknie szybko. A do tego pojawił się nowy – koronawirus z Wuhan. Tak więc europejski przemysł i szerzej gospodarka będą musiały w najbliższym czasie działać w mniej im sprzyjającym otoczeniu.
Ale oczywiście nie oznacza to, że nic się nie da zrobić. Jeżeli faktycznie okaże się zaraz, że cała niemiecka gospodarka skurczyła się pod koniec ubiegłego roku, rząd w Berlinie może zdecydować się na pewne działania stymulujące. Nie będzie to ekstremalnie trudne, biorąc pod uwagę więcej niż dobrą kondycję niemieckiego budżetu znajdującego się od dawna na wyraźnym plusie.
Co oczywiste, spadki produkcji przemysłowej na Zachodzie Europy – zwłaszcza w Niemczech – to również zła wiadomość dla nas. To z pewnością uderzy w nasz eksport. Spowolnienie zresztą już dotarło do Polski – czwarty kwartał ubiegłego roku zakończył się wzrostem PKB na poziomie około 3 proc., a więc o około 1 pkt. proc. mniejszym niż w trzecim kwartale. Teraz to hamowanie może być jeszcze mocniejsze.
-
Bunt przedsiębiorców rozlał się na całą Polskę. Otwierają hotele i restauracje. "Stanęliśmy pod ścianą"
-
Donald Trump został królem długu. Ale Joe Biden może zostać nawet cesarzem
-
Kim Dzong Un wysyła sygnał do Bidena: jeśli nie zmienicie stanowiska, odpowiemy konfrontacyjnie
-
31, a nie 26 dni urlopu w roku? Rząd rozmawia z przedstawicielami biznesu i związkowcami
-
Nie żyje Benjamin de Rotschild, miliarder i dziedzic bankowego imperium. Miał 57 lat
- Chiny i Elon Musk to miłość ze wzajemnością. I czysto biznesowe uczucie
- Chiny wygrywają wojnę handlową z USA. Rekordowa nadwyżka w handlu zagranicznym
- Nasz Wszechświat jest mniej zatłoczony, niż sądzono. Naukowcy oszacowali liczbę galaktyk
- Nie ufasz Facebookowi? Oto trzy najlepsze alternatywy dla WhatsAppa i Messengera [TOPtech]
- Koronawirus. Godzina policyjna już w 13 państwach UE, we Francji najdłuższa