Jarosław Jędrzyński, ekspert portalu Rynekpierwotny.pl, cytowany przez "Rzeczpospolitą" twierdzi, że płaca minimalna rosnąca w gwałtownym tempie może mieć wpływ na rynek nieruchomości. Przypomnijmy - Jarosław Kaczyński podczas jednej z konwencji wyborczej PiS ogłosił, że wynagrodzenie minimalne w 2022 roku osiągnie poziom 3 tys., a rok później 4 tys. zł brutto.
Wzrost pensji minimalnej przełoży się na wzrost średniej płacy o 50–60 proc., w podobnym tempie mogą podrożeć mieszkania.
- stwierdza ekspert. Dodaje, że scenariusz podwyżek rzędu 10 proc. w skali roku jest bardzo prawdopodobny.
Jędrzyński stwierdził też, że sytuacja na rynku nieruchomości jest znacząco inna od tej z lat 2004-2008, kiedy to narastała i ostatecznie pękła bańka. Analityk stwierdza, że w tamtym okresie płaca wzrosła o niespełna 30 proc., jednak na skutek spekulacji mieszkania podrożały aż o 150 proc.
Dziś jest inaczej - istnieje o wiele bardziej ścisła relacja pomiędzy ceną lokali a płacami. Oznacza to, że rynek nie wymaga interwencji ani schłodzenia.
Dane za styczeń potwierdzają, że wzrost cen mieszkań jest znaczący. W największych polskich miastach wyniósł on 16 proc. w stosunku do roku poprzedniego, a w ciągu trzech miesięcy ceny podskoczyły o 3 proc. - donosi "Puls Biznesu" w oparciu o analizy Expandera oraz portalu renteri.io.
Największy wzrost cen analitycy odnotowali w Radomiu (28 proc.), Toruniu (21 proc.) i Katowicach (20 proc.). Mediana za metr kwadratowy wynosi w tych miastach odpowiednio 5, 6,45 i 6,6 tys. zł.
Dane za grudzień opublikowane przez BIK wskazują z kolei na rosnącą wartość kredytu hipotecznego. Była ona średnio o 20 proc. wyższa niż rok wcześniej. Przeciętna kwota pożyczki wynosi 280 tys. zł. Rośnie też liczba udzielonych kredytów - w 2019 roku wyniosła ona 238 tys., to o 4 proc. więcej niż rok wcześniej.
Czytaj też: Ceny mieszkań wciąż rosną. Ale raty kredytów rosną jeszcze szybciej. Banki realizują swój plan. Bo mogą
Wzrost najmniejszego dopuszczanego prawem wynagrodzenia może przełożyć się na rynek nieruchomości w jeszcze jeden sposób. Może być on powodem wzrostu czynszu oraz opłat - np. za wywóz śmieci. Podwyżki, które niektóre spółdzielnie już wprowadziły, bywają drastyczne - sięgają nawet 150 zł.