Dziennik.pl informuje, że Wojsko Polskie odebrało pierwszą partię samochodów terenowych dla spadochroniarzy AERO 4x4. Jest to konstrukcja Polaków, która wygrała w przetargu Inspektoratu Uzbrojenia. Pojazd został opracowany przez ekspertów z konsorcjum polskich firm: Kafar Bartłomiej Sztukiert, Hibneryt, Auto-Podlasie oraz Auto Special Oddział Sobiesław Zasada Warszawa. Cały kontrakt zawarty z MON jest wart 33,1 mln zł i przewiduje dostarczenie 55 pojazdów AERO 4x4 (z możliwością domówienia kolejnych 25) oraz 105 specjalnych przyczep (55 w ramach opcji). Konsorcjum firm ma czas na dostarczenie pojazdów do końca 2022 roku.
Pierwsze 15 sztuk AERO 4x4 z 15 przyczepami trafiło już do 6. Brygady Powietrznodesantowej im. gen. bryg. Stanisława Sosabowskiego w Krakowie.
AERO 4x4 to terenowy samochód, który przystosowany jest do transportu śmigłowcem (przyczepia się go pod pokład). Można go także zrzucać ze spadochronem z platformy desantowej czy z pokładów samolotów transportowych C-130E Hercules lub C295M. Maszyna waży 1,8 tony, co wymusza użycie do zrzutu aż dwóch spadochronów o powierzchni 700 mkw. każdy.
AERO 4x4 ma 3,6 m długości, 2,1 m szerokości i 2,1 m wysokości. Wyposażony jest w silnik Diesla 4,1 l o mocy 131 koni, co pozwala mu się rozpędzić do 100 km/h. Pojazdy odbyły już pierwszą próbę terenową w Ośrodku Szkolenia-Lipa.
***
W Gazeta.pl chcemy być dla Was pierwszym źródłem sprawdzonych informacji, ale też wsparciem i inspiracją w tych trudnych czasach. PRZECZYTAJ NASZĄ DEKLARACJĘ i weź udział w badaniu