Wiceminister cyfryzacji Wanda Buk goszcząc w programie "Studio Biznes" wyjaśniła jaki jest stan wiedzy naukowej o ewentualnej szkodliwości technologii 5G dla zdrowia.
Sieć piątej generacji, jako standard telefonii mobilnej, z punktu widzenia zjawisk fizycznych, czyli tych, na których buduje się tę obawę, nie różni się niczym od sieci czwartej generacji, czyli LTE, od sieci trzeciej generacji - wyjaśniła Buk. - To dokładnie to samo pole elektromagnetyczne, te same fale elektromagnetyczne, na których działa też telewizja, na których działa radio, które są światłem - dodała.
Jako dowód na to, że technologia 5G nie różni się w stopniu znaczącym od 4G minister podała przykład sieci Plus. Uruchomił on telefonię piątej generacji na częstotliwościach, na których dotychczas funkcjonowały standardy LTE. - Podobnie zresztą będzie już niedługo z siecią T-Mobile - wyjaśniła Buk.
Wiceminister cyfryzacji wyjaśniła, że technologia 5G pozwala osiągnąć bardzo duże parametry transmisji danych, dzięki czemu Polakom będzie wygodniej korzystać z usług telekomunikacyjnych.
Czytaj też: 5G, Bill Gates i koronawirus. O co chodzi? Skąd wzięły się zarzuty w stosunku do miliardera?