Jak mówił cytowany przez "Business Insider Polska" Kaczmarzyk podczas spotkania z dziennikarzami, połączenia krajowe "pewnie wrócą", ale na razie nie jest to priorytet spółki. Szef Ryanaira w Polsce przekonuje, że spółce nie opłaca się przewozić 20 osób w dużym maszynach Boeing 737-800 NG.
Loty krajowe od początku czerwca wznowiły PLL LOT. Przed i podczas podróży obowiązuje jednak szereg wytycznych, m.in. obowiązek zakrywania maseczką ust i nosa przez cały lot. Na pokładzie samolotu zajętych może być maksymalnie połowa miejsc, przed lotem pasażerom obowiązkowo jest sprawdzana temperatura.
Według najnowszych planów Ryanaira, część siatki lotów ma być uruchomiona od 1 lipca. Ma to być ok. 40 proc. wcześniejszej liczby lotów (od sierpnia już ok. 60 proc.). Konkretnie - uruchomiona ma zostać znaczna część tras sprzed wybuchu pandemii, natomiast samoloty będą latać rzadziej niż wcześniej. Irlandzkie linie lotnicze mają wznowić loty z i do 12 polskich miast.
Prezes Ryanaira Michael O'Leary zapowiadał także, że spółka ma w planach cięcie cen biletów nawet o połowę. Ryanair jest w stanie zakończyć rok ze stratą tylko po to, aby zachęcić ludzi do ponownego latania. Zresztą w irlandzkiej spółce nie mają wątpliwości, że gdy tylko będzie można uruchomić połączenia międzynarodowe z i do Polski, chętnych na zakup biletów nie będzie brakowało. - Zarabianie zacznie się dopiero pod koniec sezonu - mówi Kaczmarzyk cytowany przez "Wyborczą".
Problemem jest w tym momencie przede wszystkim niepewność co do tego, kiedy konkretnie i na jakich dokładnie warunkach będzie można przewozić pasażerów samolotami. - To najgorszy problem, że pasażer nie wie, kiedy loty zostaną odblokowane i czy jak kupi bilet, to nie wpadnie w pułapkę - komentuje w "Wyborczej" Kaczmarzyk.
Wiceminister infrastruktury Marcin Horała mówił w piątek, że o "odmrożeniu" międzynarodowych połączeń lotniczych rząd poinformuje przynajmniej dwa tygodnie wcześniej. Spekuluje się, że loty międzynarodowe ruszą od 1 lipca. Z kolei polsatnews.pl twierdzi, że w Kancelarii Premiera rozważana jest też data 20 czerwca. Nieznana jest nie tylko data ponownego uruchomienia lotów międzynarodowych, ale też konkretne zasady bezpieczeństwa, np. czy utrzymany zostanie obowiązek zapełnienia samolotu w maksymalnie połowie albo obowiązek noszenia maseczek przez pasażerów przez cały czas lotu.