Kolejne kraje odmrażają swoją turystykę. Dla wielu z nich jest to kluczowe, ponieważ ich budżety mocno opierają się na tej gałęzi gospodarki. Do tych krajów należy Egipt, w którym około 20 proc. PKB generuje turystyka. Władze afrykańskiego państwa poinformowały właśnie o planie na wakacje 2020.
Władze Egiptu poinformowały, że od 1 lipca otwierają granice dla zagranicznych turystów, poczynając od dopuszczenia lotów międzynarodowych na swoich lotniskach. Rząd planuje otwierać kolejne regiony stopniowo. Samoloty będą dezynfekowane, a na pokładach serwowane będą tylko suche posiłki i puszkowane napoje.
Dla turystów będą dostępne trzy regiony z najmniejszą liczbą zakażeń COVID-19, czyli Południowy Synaj, obszar Morza Czerwonego (gdzie znajdują się najpopularniejsze kurorty, tj. Sharm El-Sheikh oraz Hurghada) oraz prowincja Marsa Matrouh. Ponadto turyści, którzy przylecą do Egiptu czarterami, będą do końca sezonu letniego, czyli do 31 października, zwolnieni z opłaty za wizę. Dokument ten kosztuje 25 dolarów.
Władze będą znosić kolejne ograniczenia w ciągu dwóch następnych tygodni, by przygotować się na pojawienie się turystów. Obejmuje to między innymi skrócenie godziny policyjnej i wydłużenie czasu pracy sklepów o godzinę. Parki i publiczne plaże będą zamknięte jeszcze przez dwa tygodnie, do końca czerwca.
Nie wiadomo jednak jeszcze nic na temat tego, czy i Polacy będą mogli udać się do Egiptu na tegoroczne wakacje.
Kraj zamieszkuje 100 mln osób. Dotąd wykryto 44 598 przypadków zakażenia koronawirusem. Na COVID-19 zmarło w Egipcie 1575 osób.