Trzaskowski pokazał program. Co o gospodarce? M.in. podwyżka kwoty wolnej od podatku i powrót MdM

Rafał Trzaskowski w czwartek nareszcie opublikował swój program wyborczy. Zawarł w nim sporo gospodarczo-społecznych zapowiedzi. Kandydat Koalicji Obywatelskiej chce m.in. znacznego podniesienia kwoty wolnej od podatku dla najmniej zarabiających osób. Zapowiada też walkę o podwyżki dla nauczycieli, więcej pieniędzy na ochronę zdrowia czy przywrócenie programu Mieszkanie dla Młodych.

Na trzy dni przed pierwszą turą wyborów na stronie internetowej głównego (jak wynika z sondaży) kontrkandydata Andrzeja Dudy - czyli Rafała Trzaskowskiego - nareszcie znalazł się program wyborczy. Sztab kandydata KO przekonuje, że m.in. na spotkaniach z wyborcami Trzaskowski prezentował już od dawna swoje postulaty. Natomiast ze wszystkimi nimi, zebranymi w jeden dokument, można zapoznać się dopiero teraz. 

Co znalazło się w programie Trzaskowskiego z najważniejszych kwestii gospodarczo-społecznych? Oczywiście - jak to zwykle jest w przypadku programów wyborczych - wiele jest kwestii mało konkretnych, "nie zero-jedynkowych" (typu: "przejrzyste gospodarowanie środkami na kulturę", wsparcie dla rodziców dzieci z niepełnosprawnościami", "więcej lekarzy i pielęgniarek" itd.). Ale w programie padło też niemało dosyć konkretnych obietnic.

Podwyżka kwoty wolnej od podatku dla osób najmniej zarabiających

Rafał Trzaskowski postuluje podniesienie kwoty wolnej od podatku. Osoby z zarobkami do 30 tys. zł PIT-u miałyby w ogóle nie płacić, dla osób z zarobkami 30-65 tys. kwota wolna miałaby wynieść 8 tys. zł. Według programu Trzaskowskiego, przy wyższych dochodach zmian by nie było.

Dziś podatku PIT nie płacą osoby z zarobkami do 8 tys. zł. Pomiędzy zarobkami 8 a 13 tys. zł kwota wolna spada proporcjonalnie z 8 tys. zł do 3091 zł. Pomiędzy 13 tys. zł a 85,5 tys. zł kwota wolna wynosi 3091 zł, a między 85,5 tys. a 127 tys. spada proporcjonalnie do 0 zł.

Zaskakujący w programie Trzaskowskiego jest brak mechanizmu proporcjonalnego przejścia kwoty wolnej. Wynika bowiem z niego, że przy przekroczeniu progu zarobków 30 tys. zł choćby o złotówkę, kwota wolna spadałaby od razu z 30 tys. zł do 8 tys. zł. To oznaczałoby dużą zmianę w kwocie płaconego podatku. Podobnie - przy przekroczeniu progu 65 tys. zł kwota wolna od razu spadałaby z 8 tys. zł do 3091 zł. W obecnych przepisach reguły są takie, że kwota wolna spada proporcjonalnie do poziomu przekroczenia danego progu. Ten punkt programu Trzaskowskiego albo więc został zaprezentowany zbyt skrótowo, albo nie został do końca przemyślany, albo kryje się za nim głębszy pomysł na reformę systemu podatku PIT.

10 tysięcy na ekoremonty

Trzaskowski zapowiada też, że zaproponuje utworzenie nowego funduszu, z którego będzie można uzyskać 10 tys. zł np. na wymianę okien, ocieplenie budynku czy montaż paneli fotowoltaicznych. Z programu wynika, że wsparcie ma być zwrotne, rozłożone na 10 lat.

Inwestycje za rogiem

Obecny prezydent Warszawy planuje też utworzenie funduszu, częściowo finansowanego ze środków unijnych, z którego finansowane byłyby lokalne inwestycje. Wsparcie miałoby wynosić "przynajmniej 30 mln zł na miasto powiatowe". Samorządy miałyby same decydować, na co przeznaczać te środki.

6 proc. na ochronę zdrowia w 2021 r.

Trzaskowski zapowiada, że będzie "oczekiwał od rządu, że już w 2021 roku wydatki na ochronę zdrowia wzrosną do co najmniej 6 proc. PKB". Zgodnie z obecnym brzmieniem ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, w 2021 r. minimalny poziom nakładów na ochronę zdrowia ma wynieść 5,30 proc. Do poziomu 6 proc. mamy dojść w 2024 r.

Ważne zastrzeżenie - nakłady na dany rok są wyliczane na podstawie poziomu PKB sprzed dwóch lat, czyli przykładowo w 2024 r. nakłady wyniosłyby 6 proc. PKB Polski z 2022 r. Trzaskowski w swoim programie nie określił, czy chciałby podtrzymać tę regułę, czy ją zmienić podnosząc nakłady na ochronę zdrowia np. do 6 proc. prognozowanego PKB na dany rok.

Podwyżki dla nauczycieli

"Nauczyciel nie może zarabiać mniej niż średnia krajowa" - pisze w swoim programie kandydat na prezydenta Polski. Nie tłumaczy jednak np., czy chodzi wyłącznie o wynagrodzenie zasadnicze, czy o pełne (nauczyciele dostają także np. dodatki za wychowawstwo, motywacyjne, stażowe itd.). Nie wiemy, czy zasady średniej krajowej dotyczyłaby także nauczycieli "najniższych stopniem", czyli stażystów albo nauczycieli kontraktowych. Różnice w zarobkach dotyczą także nauczycieli z tytułem magistra czy z przygotowaniem pedagogicznym, oraz bez nich.

Od września br. minimalne wynagrodzenie zasadnicze nauczyciela (magistra z przygotowaniem pedagogicznym) wynosić będzie od 2948 zł brutto dla nauczyciela stażysty do 4046 zł dla nauczyciela dyplomowanego. Pełne wynagrodzenie, po doliczeniu dodatków, zależy oczywiście od konkretnej sytuacji. Według wyliczeń Ministerstwa Edukacji Narodowej może być wyższe od zasadniczego od ok. 20 proc. w przypadku nauczyciela stażysty do nawet ok. 60 proc. w przypadku nauczyciela dyplomowanego.

Przeciętne wynagrodzenie w gospodarce narodowej w 2019 r. wyniosło 4918,17 zł.

Powrót Mieszkania dla Młodych

Rafał Trzaskowski chce także powrotu programu Mieszkanie dla Młodych - przestał obowiązywać w 2018 r. Zakładał rządowe dopłaty do wkładu własnego zaciąganych kredytów na pierwsze mieszkanie.

Przejrzysty budżet państwa

Nieco zaskakującym punktem w programie Trzaskowskiego jest "przejrzysty budżet zgodny z prawem". "Zaproponuję uszczelnienie ram fiskalnych i umocnienie zasad budżetowych, tak aby finanse państwa, czyli finanse wszystkich Polek i Polaków, były w pełni przejrzyste, a rząd musiał respektować polskie i unijne reguły fiskalne" - pisze kandydat KO.

Dlaczego ta deklaracja jest zaskakująca? Rzeczywiście, w ostatnich latach rządowi Mateusza Morawieckiego (chociaż poprzednim też) zdarzało się np. wypychać część wydatków poza budżet. Przykładem jest choćby wypłata trzynastek z tzw. Funduszu Solidarnościowego, dzięki czemu rząd nie musiał obawiać się złamania tzw. stabilizującej reguły wydatkowej w budżecie. Teraz, w okresie kryzysu i konieczności znacznego wsparcia dla gospodarki, stosowanie stabilizującej reguły wydatkowej w ogóle ma zostać zawieszone. Rzeczywiście też, dziesiątek i setek miliardów złotych pompowanych obecnie w gospodarkę nie widać w bieżącym budżecie, bo są finansowane m.in. przez Polski Fundusz Rozwoju czy Fundusz COVID-19 w Banku Gospodarstwa Krajowego (budżet odczuje spłatę tych zobowiązań dopiero w kolejnych latach). 

Jeśli więc Rafał Trzaskowski chce zmusić rząd do większej przejrzystości w raportowaniu zadłużenia całego sektora finansów publicznych - z pewnością obywatele z tego powodu by się ucieszyli. Część ekonomistów już pyta rząd o faktyczne zadłużenie Polski. Jednak o ile kurczowe trzymanie się reguł zdrowych finansów publicznych w "normalnych" czasach jest jak najbardziej pożądane, o tyle część obserwatorów gospodarczych jest zdania, że w momencie konieczności ratowania gospodarki mogłoby wiązać ręce rządzącym.

Neutralność klimatyczna do 2050 r.

Obecnie Polska jest jednym z nielicznych krajów Unii, które nie zobowiązały się do zapewnienia neutralności klimatycznej do 2050 r. - tj. że cały produkowany dwutlenek węgla będzie pochłaniany. Trzaskowski deklaruje, że chce dążyć do tego celu. Dodaje w swoim programie, że będzie domagał się od rządu "przyjęcia unijnego Zielonego Ładu dla Polski i rozpoczęcia stopniowego odchodzenia od węgla – najpóźniej do 2030 roku w ogrzewaniu domów i do 2040 roku w elektroenergetyce". 

Trzaskowski chce też zwiększyć pulę środków w programie Czyste Powietrze ze 103 mld zł do 120 mld zł.

Tańsze śmieci

Włodarz Warszawy postuluje zmiany prawne skutkujące obniżeniem kosztów zagospodarowania odpadów "nawet o 1/3". Zapowiada też przedstawienie projektu ustawy o rozszerzonej odpowiedzialności producentów. Miałaby ona wprowadzić system kaucyjny oraz "sprawiedliwą i adekwatną opłatę za tworzywa, które producent wprowadza na rynek".

Kupon 100 zł na kulturę dla młodych

Chce stworzenia kuponów o wartości 100 zł na zakup usługi kulturalnej dla każdego dziecka i młodej osoby do 21. roku życia. "Będzie mógł być przeznaczony na zakup biletu (z dojazdem) do kina, teatru, muzeum, czy na zakup książki" - pisze Trzaskowski i zastrzega, że program byłby ograniczony do dwóch lat, bo miałby na celu pomoc dla sektora kultury w wydostaniu się z kryzysu.

Koniec abonamentu RTV i wyższe emerytury dla kobiet z KRUS

Najpoważniejszy według sondaży kontrkandydat Andrzeja Dudy zapowiada także, że będzie się domagał od rządu abolicji dla osób nieopłacających abonamentu RTV, a docelowo chce wprowadzenia nowego sposobu finansowania mediów publicznych. 

Kandydat KO zapowiada także wsparcie dla rządu w negocjacjach o wyższe dopłaty z Unii oraz utrzymanie programu 500 plus na obecnych zasadach. Obiecuje także, że zaproponuje "wprowadzenie zasady, że kobiety ubezpieczone w KRUS do obliczenia wysokości emerytury będą mogły zaliczyć także okres przebywania na urlopie wychowawczym". Ma to według Trzaskowskiego podnieść ich świadczenie o kilkaset złotych.

Wątpliwości w programie Trzaskowskiego

Część postulatów w programie Rafała Trzaskowskiego wymaga w naszej opinii pewnego dopracowania (tak jak np. w przypadku kwoty wolnej od podatku). Przykładowo, kandydat obiecuje, że złoży projekt ustawy "o równej płacy za pracę tej samej wartości". Taki przepis już funkcjonuje w Kodeksie pracy - choć oczywiście nie oznacza to, że nie są potrzebne działania w kierunku kontroli jego przestrzegania czy zmniejszania gender gap w Polsce.

Podobnie ma się sytuacja np. z postulatem "przywrócenia możliwości odliczania 50 proc. kosztów uzyskania przychodu, bez górnego limitu". Taka możliwość została już przywrócona w 2018 r., choć funkcjonuje limit zastosowania 50 procent kosztów uzyskania przychodu - 85 528 zł.

Zobacz wideo Jak będą wyglądały przepływy elektoratu w drugiej turze?
Więcej o: