Temat wprowadzenia tzw. opłaty mocowej pojawia się regularnie od końca 2019 roku. Początkowo miała zostać wprowadzona od października bieżącego roku, ale ostatecznie rząd zadecydował, że w związku z kryzysem powstałym na skutek koronawirusa nowa danina wejdzie w życie wraz z początkiem 2021 roku. Wprowadzenie jej będzie miało skutki w podwyżkach cen prądu.
Opłata mocowa ma zostać wprowadzona po to, aby zebrać środki na modernizację elektrowni oraz zapewnienie bezpieczeństwa dostaw energii. Ma także zachęcić do samodzielnej produkcji energii m.in. dzięki korzystaniu z fotowoltaiki. W skali roku będzie ona kosztować wszystkie podmioty (w tym przedsiębiorców) łącznie 5,4 mld zł. Na razie nie wiadomo, jakie będą jej stawki (zostaną podane przez Urząd Regulacji Energetyki do 30 września 2020 roku), ale według szacunków będzie to około 40-45 zł za MWh.
Wpływ opłaty mocowej będzie zależeć przede wszystkim od tego, ile prądu zużywa każde gospodarstwo domowe, ale money.pl przytacza szacunki Polskie Instytutu Ekonomicznego, według których przy przeciętnym zużyciu prądu na poziomie około 2375 KWh rocznie, rachunki za energię elektryczną wzrosną o 107 zł, czyli około 5,5-7 proc. Taki szacunki są podawane przy założeniu, że taryfy na 2021 roku pozostaną niezmienne.
Opłata mocowa będzie wyższym obciążeniem dla przedsiębiorców, którzy zużywają dużo więcej prądu. Z tego powodu znaczna część już szuka rozwiązań, które oferują im coraz szybciej rozwijające się technologie.