Płaca minimalna wzrośnie do 2800 zł brutto. We wtorek rząd, którym kieruje premier Mateusz Morawiecki, zatwierdził projekt rozporządzenia w tej sprawie. Dokument reguluje też wysokość minimalnej stawki godzinowej. Wyniesie ona 18,30 zł. Oznacza to wzrost o 1,30 zł w stosunku do 2020 r.
Warto przypomnieć, że jeszcze w 2019 roku płaca minimalna wynosiła 2250 zł brutto. W roku 2020 podniesiono ją o 350 zł - do 2600 zł brutto. Od stycznia wzrośnie o kolejne 200 zł, czyli 7,7 proc. W dwa lata powiększy się więc o 550 zł brutto. W rezultacie, w 2021 r. minimalne wynagrodzenie będzie stanowić 53,2 proc. prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej na 2021 r.
Rząd podkreśla w swoim komunikacie, że podwyższenie płacy minimalnej do 2,8 tys. zł poparł Niezależny Samorządny Związek Zawodowy "Solidarność" oraz Związek Przedsiębiorców i Pracodawców.
Płaca minimalna rośnie w szybkim tempie, jednak nie tak szybkim, jak chciał tego jesienią Jarosław Kaczyński. Prezes PiS podczas kampanii przed wyborami parlamentarnymi zapewniał, że na koniec 2020 r. minimalne dopuszczalne prawem wynagrodzenie wyniesie 3000 zł brutto. W 2023 r. minimalna pensja miała, zgodnie z deklaracjami przywódcy obozu władzy, wzrosnąć do 4000 zł.
Ignacy Morawski, twórca platformy Spotdata.pl, zauważa, że Polska wskakuje do absolutnej europejskiej czołówki pod względem tego, jaki procent przeciętnego wynagrodzenia stanowi płaca minimalna. Podniesienie płacy do 2800 zł brutto oznacza, że pensja minimalna w przyszłym roku przebije granicę 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.
Czytaj też: Płaca minimalna w 2021 r. 2800 zł? Polska idzie na rekord. Rząd nie przerywa eksperymentu [WYKRES DNIA]