Akcja protestacyjna prowadzona pod nazwą "Polska Stanie »Dzisiaj my Jutro WY«" rozpocznie się w środę 7 października o godzinie 10. Jej organizatorzy nie zdradzają, na których drogach należy spodziewać się utrudnień. Wskazują jedynie regiony, w których protest może okazać się najdotkliwszy.
"Większość Podlasia będzie zablokowana, praktycznie cała Wielkopolska, wiele ciągów w województwie łódzkim, zablokowane będą ważne ciągi na Pomorzu, a także województwo lubelskie w dużej części" - wskazał Michał Kołodziejczak z AGROunii, którego słowa cytuje RMF FM.
AGROunia wzywa do wspólnego działania zarówno organizacje, jak i osoby indywidualne, które chcą sprzeciwić się "piątce dla zwierząt". Wskazuje, że "w jedności siła", a rolnicy nie mogą brać udziału "w chocholim tańcu".
"Politycy »w kampanii« już przeminęli i nie powrócą tak prędko, dopiero teraz pokazują nam swoje prawdziwe ja. Nasz wspólny wróg jest bardzo silny i szczerzy do nas swoje kły. Jedno jest pewne, nie cofnie się przed niczym i będzie dążył do celu po trupach politycznych. Liczą na to, że przez trzy lata zdążymy zapomnieć, ale tak się nie stanie. Jeśli będzie trzeba, to wywieziemy ich na taczkach, które od dawna czekają na wiejskiej, żeby je tylko użyć" - czytamy w jednym z wpisów AGROunii.
Akcja protestacyjna przeciwników "piątki dla zwierząt" nie skończy się na blokowaniu dróg. Z doniesień medialnych wynika, że rolnicy mają zamiar wybrać się do Warszawy 13 października, czyli w dzień, kiedy Senat pochyli się nad projektem ustawy o ochronie praw zwierząt. Z szacunków rolników wynika, że do stolicy może zjechać nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. RMF FM pisze także, że myślą o blokadzie kongresu PiS, który ma się odbyć 7 listopada. Tego dnia ma zostać zatwierdzony wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa partii.
Tzw. piątka dla zwierząt, to projekt nowelizacji ustawy o ochronie praw zwierząt, na mocy którego może zostać wprowadzony zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Nowe prawo może także ograniczyć możliwość uboju rytualnego do potrzeb krajowych wspólnot religijnych. Nowela została przyjęta przez Sejm zdecydowaną większością głosów. Jej procedowanie trwa, 13 października zajmie się nią Senat. Rolnicy wskazują, że zakaz hodowli zwierząt futerkowych i ograniczenie uboju rytualnego spowoduje olbrzymie straty finansowe i utratę pracy przez tysiące osób. Niektórzy z nich liczą, że "piątkę dla zwierząt" zawetuje prezydent Andrzej Duda.