Sam fakt dużej rozmowy prezesa NBP z kwartalnikiem "Apostoł Miłosierdzia Bożego" wzbudziła spore zaskoczenie u niektórych obserwatorów. Nie chodzi wyłącznie o samo medium, z którym rozmawiał Glapiński, a które raczej nie kojarzy się z tematami gospodarczymi. Należy bowiem zaznaczyć, że rozmowa długimi fragmentami dotyczyła m.in. historii banku centralnego czy styku ekonomii i religii (choć wątki aktualnej sytuacji gospodarczej i działań NBP również się w niej pojawiły).
Rozmowa Glapińskiego w "Apostole Miłosierdzia Bożego" jest pewną niespodzianką z dwóch innych powodów. Po pierwsze, w ostatnich miesiącach kontakt mediów z prezesem NBP był nieco utrudniony m.in. dlatego, że od ponad pół roku nie są organizowane tradycyjne konferencje po posiedzeniach Rady Polityki Pieniężnej (nawet w formie online). W tym czasie podejmowane były przez Radę i NBP najważniejsze od lat decyzje, komentowane niemal wyłącznie w formie komunikatów po posiedzeniu. W ostatnich miesiącach prezes Glapiński m.in. przemawiał w Sejmie, rozmawiał z agencją ISBNews czy opublikował tekst w "Dzienniku Gazecie Prawnej", ale jednak ta komunikacja prezesa NBP z rynkiem nie była tak częsta jak przed wybuchem pandemii. Zwracają na to uwagę choćby Krzysztof Berenda z RMF FM czy Rafał Tuszyński z PAP Biznes.
Po drugie, pewnym zaskoczeniem jest fakt, że rozmowa ukazała się w dniu posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Dotychczas aktywność medialna NBP była raczej wyciszana w okolicach terminu posiedzenia RPP. Nawet biorąc pod uwagę pewną "sztywność" w terminie wydawania kolejnych numerów kwartalnika, rozmowa z samym prezesem Narodowego Banku Polskiego opublikowana w dniu decyzji RPP jest niespodzianką.
Niezwykły wywiad w dzień Rady
- komentuje Piotr Mariański z PAP.
Abstrahując od tych zaskoczeń części dziennikarzy - co prezes Glapiński powiedział "Apostołowi Miłosierdzia Bożego" w kontekście działań NBP i rządu z ostatnich miesięcy?
Glapiński tłumaczył m.in., że choć co do zasady jest przeciwnikiem ratowania nierentownych przedsiębiorstw przez państwo, to w sytuacji pandemii COVID-19 interwencja ze strony polityki gospodarczej była konieczna. Mówił m.in. o działań NBP gwarantujących płynność banków. Dziś, według słów Glapińskiego, sytuacja płynnościowa banków jest bardzo dobra.
Z drugiej strony, prezes polskiego banku centralnego oznajmił, że "banki zdają się nie doceniać decyzji o obniżce ceny pieniądza przez NBP" w aspekcie wpływu na poprawę spłacalności kredytów (dzięki obniżkom stóp z 1,5 proc. do 0,1 proc. spadły raty kredytów w złotych).
Banki koncentrują się na wpływie na ich marże odsetkowe. Obawiam się, że świadczy to o krótkowzroczności tych ocen. Wraz z upływem czasu znaczenie ryzyka kredytowego i koszty z nim związane będą rosły, a tym samym wszelkie działania zmierzające do ograniczenia tych kosztów będę przez banki stopniowo doceniane
- komentuje prezes NBP.
W kontekście ogółu działań antykryzysowych rządu i NBP Glapiński mówił z kolei, że Polska była dobrze przygotowana na obecne wyzwania.
Ostatnie dane pokazują, że podjęte działania były skuteczne, a najgorsze już za nami. Relatywnie niewielki wzrost bezrobocia, a także odbicie produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej sugerują, że polska gospodarka szybko odrabia straty. Oczywiście efekty pandemii będą jeszcze przez jakiś czas odciskać swe piętno na gospodarce, ale nie mam wątpliwości, że wyjdziemy z pandemicznego szoku mocniejsi niż wiele innych krajów
- stwierdził prezes NBP.