Minister kultury Piotr Gliński był gościem radia RMF FM. Jednym z tematów, o których mówił, były media. Redaktor Robert Mazurek zapytał go o niedawne doniesienia brytyjskiego tygodnika "The Economist", który napisał, że PKN Orlen chce kupić grupę Polska Press, co wpłynie na niezależności mediów w naszym kraju. Dopytywany o tę sprawę, Piotr Gliński mówił, że "nie jest to sytuacja normalna, żeby praktycznie całość prasy lokalnej w Polsce była w ręku po pierwsze jednej korporacji, po drugie korporacji niemieckiej". Stwierdził także, że przed 2015 rokiem monopol medialny w Polsce "był absolutnie jednostronny".
- To była patologia, o którą trzeba się było martwić. W tej chwili, niezależnie jakimi to będzie narzędziami - zgodnymi z prawem i funkcjonowaniem demokracji - będzie rynek bardziej zpluralizowany. To jest dobro i to jest wartość dla demokracji - przekonywał Piotr Gliński.
Minister kultury powiedział, że to, jak wygląda polski rynek medialny dzisiaj, jest sprzeczne z wartościami europejskimi, ponieważ widać w nim koncentrację kapitału. Zapytany o to, czy jest jakiś konkretny pomysł na to, jak doprowadzić do "pluralizacji" mediów, stwierdził, że należy stosować różnorodne metody, "jakie są możliwe w państwie prawa i demokracji".
- Poprzez legislację, poprzez regulacje, poprzez działanie urzędów, które na terenie mediów działają i także poprzez zmiany właścicielskie, które wymagają tego, że ktoś, kto dysponuje kapitałem, inwestuje zgonie ze swoją wolą i strategią firm w media - mówił Gliński.
Polityk stwierdził także, że "tam, gdzie będzie to możliwe, najprawdopodobniej spółki państwowe powinny kupować media".