Ministerstwo Zdrowia poinformowało w czwartek o 8099 nowych potwierdzonych przypadkach koronawirusa, co jest nowym rekordem od początku trwania pandemii. Od kilku dni liczba nowych przypadków przekracza granicę 4000.
W związku z gwałtownym wzrostem liczby zakażeń w ostatnim czasie rząd zdecydował się wprowadzić szereg obostrzeń. Prawie od tygodnia cały kraj znajduje się w żółtej strefie, co wiąże się z obowiązkiem noszenia maseczek na zewnątrz. Od 15 października wprowadzone zostały godziny dla seniorów.
To jednak nie koniec rozważanych ograniczeń. Jak nieoficjalnie podają media, wśród rządowych pomysłów pojawiły się m.in. zakaz organizowania imprez rodzinnych oraz powrót do imprez masowych bez udziału publiczności. Na nauczanie zdalne mają wkrótce przejść uczniowie powyżej 12. roku życia.
W doniesieniach pojawiły się także pogłoski o zakazie sprzedaży alkoholu w sklepach monopolowych oraz na stacjach benzynowych po godz. 19.
Ostatni z pomysłów został zdementowany przez posła PiS Łukasza Schreibera na antenie Radia Zet.
Fake news. To jest jakiś pomysł zupełnie mi nieznany. Nawet pytałem ministra zdrowia, czy to się w ogóle gdzieś pojawiało. Też był tym zaskoczony
- powiedział szef Komitetu Stałego Rady Ministrów. Dodał jednakże, że pomysł zakazu organizowania wesel jest rozsądny.
Podczas rozmowy Schreiber wypowiedział się na temat pogarszającej się sytuacji w polskich szpitalach. Stwierdził, że rozważana jest opcja zorganizowania placówek polowych, gdyż brane pod uwagę są wszystkie opcje. - Ale dziś ponad połowa miejsc koronawirusowych w szpitalach jest wolna i ponad połowa respiratorów jest wolna - zaznaczył.