Szczepienia dla osób spoza grupy zero nie tylko na WUM? NFZ wszczął kontrole w pięciu szpitalach

Narodowy Fundusz Zdrowia wszczął kontrole w pięciu szpitalach węzłowych - informuje "Rzeczpospolita". Tak również mogło dojść według NFZ do nieprawidłowości w procesie szczepień.

Jak donosi "Rzeczpospolita", kontrole NFZ zostały wszczęte w dwóch szpitalach węzłowych w województwie świętokrzyskim, dwóch w opolskim (w Nysie i Krapkowicach) oraz jednym w wielkopolskim. 

Cały czas trwa także kontrola w Centrum Medycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie pod koniec grudnia zaszczepiono grupę artystów (to m.in. Krystyna Janda, Krzysztof Materna, Andrzej Seweryn, Maria Seweryn, Radosław Pazura, Michał Bajor, Magda Umer, Olgierd Łukaszewicz czy Wiktor Zborowski), a także m.in. polityka Leszka Millera oraz dyrektora programowego TVN Edwarda Miszczaka. Tłumaczą oni zwykle, iż szczepienia miały być elementem kampanii promocyjnej.

Przypomnijmy, że w tzw. grupie zero, priorytetowej pod względem kolejności szczepień, są przede wszystkim pracownicy systemu opieki zdrowotnej.

,Pierwsze szczepienia na Covid-19 w Olsztynie Aktorzy zaszczepili się poza kolejnością. "Wyszło koszmarnie"

Szczepionek było za dużo?

Jak informuje "Rzeczpospolita", pod koniec 2020 r. szpitale węzłowe otrzymały znacznie więcej dawek szczepionek, niż zamówiły. Były one rozmrożone i musiały być wykorzystane w ciągu pięciu dni.

Dziennik donosi, że naciskano na Centrum Medyczne WUM, aby wzięło szczepionki. Przekonywano, że "inaczej się zmarnują". Spółka uniwersytecka planowała rozpocząć szczepienia dopiero 4 stycznia, ale zaczęła robić to wcześniej z "łapanki". Dziennik informuje, że w tamach "łapanki" szczepiono nie tylko aktorów, ale i sprzątaczki czy woźnych. Dlaczego jednak nie ściągnięto priorytetowo do szczepienia personelu medycznego - to wciąż pozostaje tajemnicą.

Rektor WUM prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong Rektor WUM: Nie zaszczepiłem swojej 91-letniej mamy, ani nikogo z rodziny

Podobne wyjaśnienia - iż Centrum Medyczne WUM otrzymało 450 rozmrożonych szczepionek pod koniec 2020 r., choć planowano rozpocząć szczepienia 4 stycznia i obawiano się, że inaczej szczepionek nie uda się wykorzystać - przedstawiła komisja powołana przez rektora WUM. Mimo to Komisja uznała jednak, że w CM WUM "miała miejsce zła organizacja akcji szczepień", a dobór osób, którym zaproponowano i wykonano szczepienia, był nienależyty. Komisja poinformowała też, że CM WUM "nie dopełniło w należyty sposób akcji informacyjnej wśród pracowników szpitali klinicznych, pracowników administracyjnych i studentów WUM". 

Wersji komisji WUM nie potwierdza jednak prezes Agencji Rezerw Materiałowych Michał Kuczmierowski.

Jeżeli planował [CM WUM - red.] szczepić od 4 stycznia, to nie wiem, na jakiej podstawie wysłał do nas specjalnego maila z prośbą o przyspieszenie tych dostaw jeszcze w 2020 roku

- powiedział szef ARM w RMF FM.

4 stycznia rada nadzorcza Centrum Medycznego WUM odwołała ze stanowiska prezeskę zarządu dr Ewę Trzeplę.

Zobacz wideo Niedzielski: Nieprawidłowości w WUM są podstawą do nałożenia kary powyżej 250 tys. zł
Więcej o: