Za koronakryzys zapłacimy w rachunkach za prąd i gaz? "Studio Biznes" pyta o podwyżki i uwolnienie cen

Kilkanaście procent w 2020 roku, kolejne kilkanaście procent w tym roku - ceny prądu rosną i mają rosnąć dalej. Zapowiedział to Piotr Naimski, pełnomocnik rządu. Stwierdził, że rachunki będą coraz wyższe aż do roku 2030. Wyższe mogą być również opłaty za gaz, bo Unia Europejska domaga się, by - podobnie jak opłaty za energię elektryczną - zostały uwolnione. Czy państwowi giganci każą Polakom słono płacić za media, by mieć pieniądze na pokrycie kosztów koronakryzysu? Łukasz Kijek zapyta o to w programie "Studio Biznes" Bartłomieja Derskiego, eksperta portalu Wysokienapiecie.pl. W drugiej części programu Agnieszka Rynkowska, członek zarządu T-Mobile Polska wyjaśni, czy pandemia na trwałe zmieni biznes.

Ceny prądu w Polsce rosną. W 2020 urosły o kilkanaście procent, a w bieżącym roku również mają się zwiększyć - mniej więcej o tę samą wartość. Na podwyżkę wpływ mają m.in. wzrost opłaty za emisję dwutlenku węgla, którą ponoszą polscy producenci energii. Rachunki są też wyższe przez nowe daniny, takie jak wprowadzona w tym roku opłata mocowa. 

Ceny prądu w górę? Tak Polacy mogą zapłacić za koronakryzys

W jakim tempie będą rosły ceny? Łukasz Kijek, redaktor naczelny serwisów informacyjnych Gazeta.pl, spyta o to eksperta w programie "Studio Biznes". Bartłomiej Derski z serwisu wysokienapiecie.pl wyjaśni, jakiego poziomu wzrostów możemy się spodziewać.

Podwyżki są bowiem przesądzone. Piotr Naimski, pełnomocnik rządu do spraw strategicznej infrastruktury energetycznej, zapowiedział w rozmowie z RMF FM, że Polacy powinni przygotować się na wzrost rachunków. Ceny prądu będą rosły aż do roku 2030 - ocenił ekspert. 

- Będziemy płacili więcej, bo - po pierwsze - kosztuje nas ta energia ciągle produkowana z węgla, a będziemy ją z węgla produkowali jeszcze długo. Ale równocześnie musimy inwestować, musimy budować nowe elektrownie, które nie będą obarczone tym dodatkowym podatkiem (koszt emisji - red.) i będą nam tańszą energię dawały - wyjaśnił.

Kolejną przyczyną podwyżki cen może być ich uwolnienie. Unia Europejska naciska, by regulator przestał zatwierdzać taryfy firm sprzedającym Polakom prąd jak najszybciej. Bruksela domagała się zmian już w roku bieżącym. Resort klimatu twierdzi jednak, że Polacy na wyższe ceny nie są jeszcze gotowi i zapowiada nowe regulacje, które mają uniemożliwić pełne "urynkowienie" energii. 

Na horyzoncie pojawiają się jednak kolejne podwyżki - cen gazu. I w ich wypadku Unia domaga się uwolnienia. Rząd rozpoczął w tej sprawie rozmowy. Możliwe, że ceny zostaną uwolnione już w roku 2024. "Drożyzna dla obywateli, krociowe zyski dla państwa" - tak nadchodzącą zmianę na rynku gazu ocenia Janusz Steinhoff, były wicepremier i ekspert rynku gazowego

Jak pandemia zmieni rynek? Jak prowadzi się najnowszą Toyotę? Dowiesz się z programu "Studio Biznes"

W drugiej części programu  Agnieszka Rynkowska, członek zarządu T-Mobile Polska wyjaśni, czy pandemia na trwałe zmieni biznes. Opowie też o tym, w jaki sposób firmy inwestują w narzędzia cyfrowe.

Tomasz Korniejew, redaktor naczelny serwisu Moto.pl, zasiądzie natomiast za kierownicą Toyoty Highlander, a Daniel Maikowski, autor cyklu "Top Tech", zaprezentuje aplikacje dla kierowców.

Z kolei Dominik Wardzichowski pokaże jak robić biznes na strojach dla skoczków narciarskich. Czy to może być żyła złota? Zobacz najnowsze "Studio Biznes".

Więcej o: