Produkty regionalne mogą zostać zastrzeżone przez Unię Europejską. To pozwala zachować im jakość i lokalny charakter oraz umożliwia zatrzymanie zysków ze sprzedaży w produkującej go społeczności. Taki przywilej i status Chronionej Nazwy Pochodzenia uzyskał swego czasu oscypek. Teraz to samo zdołała wywalczyć cała wyspa Cypr, znana m.in. ze swojego lokalnego sera.
Unia Europejska zastrzegła nazwę i recepturę halloumi, w Polsce nazywanego też czasem chalumi. To ser produkowany z mleka owczego lub z mieszanki mleka owczego, koziego i krowiego. Czasem dodaje się do niego mięty. Popularność na całym świecie, szczególnie w Wielkiej Brytanii, ser zyskał na początku XXI wieku. Klasycznie podaje się halloumi z grilla, ser często też łączy się z melonem i dodaje do sałatek.
Halloumi może być teraz produkowany tylko na wyspie Cypr, z zachowaniem odpowiednich zasad sanitarnych. Jego wytwarzaniem może zajmować się także turecka część wyspy.
Jest to duże osiągnięcie o znaczeniu politycznym i gospodarczym dla całej wyspy Cypr. Pokazuje, że możliwe są wzajemnie korzystne rozwiązania
- mówiła komisarz ds. spójności i reform, Elisa Ferreira.
Jakub Olipra, analityk Credit Agricole Bank, zwraca uwagę, że Cypr eksportuje więcej serów niż znacznie większe Szwecja czy Rumunia. To oczywiście zasługa halloumi. Olipra dodaje, że ceny cypryjskiego sera niedługo będą wyższe, a dostępność mniejsza.
Do sklepów nie będą bowiem mogły trafiać sery pod nazwą halloumi produkowane poza Cyprem. Najpewniej szybko pojawią się w nich inne sery, wzorujące się na cypryjskim. Podobnie wyglądała sytuacja po zastrzeżeniu fety i oscypka, gdy na półkach pojawiły się "sery typu feta/oscypek".