Dane demograficzne dotyczące Polski mogą niepokoić. W przerażającym tempie rośnie statystyka dotycząca liczby osób zmarłych, wskaźnik urodzeń jest z kolei jednym z najniższych od II wojny światowej. Według ekspertów statystyki to bezsporny dowód na to, że w demografii tyka bomba, której wybuch z pewnością będzie miał wpływ na przyszłe pokolenia.
Według GUS w 2020 zmarło 477,2 tys., a w okresie ostatnich 12 miesięcy liczba zmarłych jest jeszcze wyższa - wynosi ponad 500 tys. osób. W tym samym czasie urodziło się zaledwie 347 tys. dzieci.
Jak bardzo niebezpieczne jest coraz szersze rozchodzenie się nożyc zgonów i narodzin? Łukasz Kijek rozmawia o tym w programie "Studio Biznes" z prof. Joanną Tyrowicz z ośrodka badawczego GRAPE i Uniwersytetu Warszawskiego, współautorką badania Diagnoza.plus.
W programie nie zabraknie też drugiego istotnego tematu. Ceny nieruchomości pomimo roku pandemii nie spadły, w wielu miastach nawet wzrosły. Czym to tłumaczyć? Wyjaśni to Jarosław Sadowski, ekspert od rynku nieruchomości z firmy Expander.
W "Studiu Biznes" zobaczymy też felieton motoryzacyjny, poznamy nowości ze świata technologii, oraz dowiemy się co rozgrzewa kibiców - nie tylko w Polsce.