W środę w godzinach popołudniowych Paczkomaty w wielu miejscach przestały funkcjonować prawidłowo. Wystąpiły problemy zarówno z działaniem urządzeń jak i aplikacji. Sieć zalały komentarze internautów, którzy twierdzili, że nie mogą odebrać przesyłek umieszczonych w automatach.
InPost, spółka, do której należą urządzenia, potwierdziła wystąpienie awarii i podała jej przyczyny. "Z uwagi na awarię w usługach T-mobile, nastąpiła przerwa w funkcjonowaniu części usług" - głosił wpis na Facebooku. Po kilku godzinach firma poinformowała, że "sytuacja jest opanowana". "Możecie już bez przeszkód korzystać z naszych usług. W sporadycznych przypadkach może się okazać, że będzie konieczny odbiór za pomocą kodu" - wyjaśniła firma.
Zawirowania w funkcjonowaniu usług całkowicie jednak nie zniknęły. "Jest już północ, a wy nadal nie usunęliście awarii. Przesyłka umieszczona została w paczkomacie około 18:00, minęło 6 godzin i nadal przetrzymujecie moją własność" - napisała jedna ze zirytowanych internautek. "Numery paczek nie działają. Jeżdżę od paczkomatu do paczkomatu, wydzwaniam" - napisała inna.
Pojawiają się też doniesienia o problemach ze statusami przesyłek. "Nie mogłam zdalnie otworzyć paczkomatu, wpisałam kod, paczkomat się nie otworzył po ponownej próbie otworzenia informacja: Twoja paczka została odebrana, co wtedy" - pyta jedna z korzystających z urządzenia.
Najwięcej komentarzy w sprawie awarii pojawiło się we wtorek w godzinach wieczornych. W środę wciąż pojawiały się jednak wpisy informujące o trudności z uzyskanie kodu odbioru.