Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, odniósł się do ostatnich decyzji, dzięki którym Orlen ma szybciej przejąć dwie inne państwowe spółki: Lotos i PGNiG. W środę Skarb Państwa podpisał bowiem umowę ze wszystkimi trzema podmiotami, która ma ułatwić im współpracę w procesie fuzji. Docelowo powstać ma gigantyczny koncern multienergetyczny o przychodach na poziomie 200 mld zł.
Możliwe, że ekspansja będzie odbywać się przy udziale innego podmiotu. - Dzisiaj rzeczywiście negocjujemy i szukamy takiego partnera, który byłby strategicznym partnerem dla nowego, powiększonego Orlenu - stwierdził Jacek Sasin goszcząc w Programie Pierwszy Polskiego Radia. Nie zdradził jednak, o jaki podmiot chodzi.
- Na nowej fuzji skorzysta Polska, będziemy jako kraj mogli powiedzieć, że mamy podmiot, który skutecznie może zadbać o polskie interesy. I, również, o bezpieczeństwo energetyczne Polski. Skorzystają również Polacy, bo taki nowy, duży podmiot na rynku będzie mógł również konsolidować zakupy surowców. Będzie mógł doprowadzić do tego, że ostatecznie te produkty będą tańsze - stwierdził szef MAP.
W środę Jacek Sasin również skomentował kwestię ekspansji Orlenu. - Plan połączenia PKN ORLEN, Grupy LOTOS i Grupy PGNiG stanowi odpowiedź największych polskich koncernów paliwowo-energetycznych na nadchodzące wyzwania, ułatwiając dostosowanie się do bezprecedensowych zmian rynkowych. Firmy europejskie już jakiś czas temu skutecznie zareagowały na te wyzwania poprzez konsolidacje - stwierdził.
O ekspansji Orlenu, w kontekście fuzji z Lotosem, w zeszłym roku wypowiedział się Jarosław Kaczyński. - Jestem bardzo wdzięczny prezesowi Danielowi Obajtkowi (obecny szef Orlenu - red.) za to, że to tak wszystko energicznie prowadzi. Zdecydowanie i jednoznacznie wspieram te działania - mówił szef PiS, komentując plany ekspansji Orlenu. Jego zdaniem działania szefa Orlenu "wpisują się w to wszystko, co ma służyć rozwojowi polskiej gospodarki, a także jej umacnianiu w sferze międzynarodowej". Opozycja krytykuje plany rządu, twierdząc, że dojdzie do "niekontrolowanej prywatyzacji Lotosu".