W ubiegłym roku 75 proc. nieubezpieczonych kierowców to byli mężczyźni. Ok. 25 proc. wszystkich wypadków dotyczy przedziału wiekowego 30-39 lat. Najwięcej wezwań wystawiono dla mieszkańców Mazowsza, gdzie zarejestrowanych jest najwięcej pojazdów, a największy odsetek nieubezpieczonych występował na Dolnym Śląsku. Z kolei najmniejszy odsetek nieubezpieczonych zanotowano na Podkarpaciu - informuje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Spośród 199,15 tys. wezwań w 2020 r., UFG wystawił 87 proc. z nich na podstawie własnych ustaleń. W 2019 r. wezwań było 126 tys., a udział kontroli własnych funduszu wyniósł 78 proc. Liczba zawiadomień składanych przez służby uprawnione do kontroli ruchu drogowego, w tym policji, utrzymuje się od kilku lat na podobnym poziomie: w 2019 r. było ich 27,6 tys., a w 2020 r. 26 tys.
Według Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, przerwy w okresie ubezpieczenia pojazdu najczęściej są spowodowane wygaśnięciem ubezpieczenia zbywcy pojazdu. Kolejną przyczyną jest błędne przekonanie o braku konieczności posiadania ważnej polisy OC posiadacza dla pojazdu, który jest niesprawny technicznie i nie jest użytkowany.
Na właścicielach pojazdów spoczywa ustawowy obowiązek posiadania ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, a nawet jeden dzień bez ochrony ubezpieczeniowej może wiązać się z koniecznością poniesienia dodatkowej opłaty. Największym ryzykiem dla kierowców nie jest jednak opłata. Poruszanie się pojazdem bez ważnego OC może oznaczać konieczność pokrycia wszystkich kosztów wypadku spowodowanego przez nieubezpieczonego kierowcę
- przypomina UFG.
W 2021 r. wysokość opłaty za brak ważnej polisy OC dla samochodów osobowych wynosi 5600 zł, gdy przerwa w ubezpieczeniu przekracza 14 dni. Jeśli przerwa trwa nie więcej niż 3 dni, opłata wynosi 1120 zł, a od 4 do 14 dni - 2800 zł. UFG wskazuje, że aż dwie trzecie nieubezpieczonych posiadaczy pojazdów otrzymało wezwania na kwotę w pełnej wysokości. Tymczasem średnia cena polisy OC wynosiła w ub. roku zaledwie 500 zł. Z kolei, jak podaje Polska Izba Ubezpieczeń, wartość przeciętnej szkody wzrosła w 2020 r. do 8,2 tys. zł.
UFG podaje, że średnia wartość roszczenia regresowego wynosiła na koniec 2020 r. prawie 17 tys. zł, a w przypadku 66 zdarzeń tylko z ubiegłego roku roszczenia UFG przekraczały 100 tys. zł. Fundusz prowadzi kilkaset spraw o wartości roszczenia regresowego przekraczającej 100 tys. zł. Najwyższe roszczenie regresowe w 2020 r. wyniosło 475 tys. zł.
Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny dodaje, że wysokość odszkodowań i świadczeń rośnie, gdy wypadek przyczyni się do uszkodzenia ciała lub śmierci. Największy obecnie dochodzony przez UFG regres wynosi aż 1,4 mln zł i dotyczy osoby, która doprowadziła do wypadku nieubezpieczonym motocyklem, powodując śmierć potrąconej rowerzystki.