Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wyjaśniające dotyczące tego, czy sprzedaż samochodów marki Kia odbywa się zgodnie z prawem konkurencji. Podejrzewane działania miałyby skutkować m.in. podwyższonymi cenami pojazdów (zmowa cenowa i przetargowa).
Monika Krzesak, specjalistka do spraw PR Kia Polska przesłała Polskiej Agencji Prasowej oświadczenie, w którym potwierdziła, że 31 maja UOKIK zakończył przeszukanie w siedzibach spółki. Zapewniła, że firma współpracowała z urzędem.
"Informujemy jednocześnie, iż spółka nie jest stroną postępowania antymonopolowego i nie zostały jej postawione żadne zarzuty naruszenia prawa konkurencji" - informowała Krzesak w przesłanym oświadczeniu, cytowana przez wnp.pl za PAP.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował we wtorek 1 czerwca, że pracownicy urzędu w asyście policji przeprowadzili przeszukania w siedzibach czterech przedsiębiorców. Miało to związek z postępowaniem wszczętym przez prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego. "Z informacji Urzędu wynika, że spółka Kia Polska oraz współpracujący z nią dealerzy pojazdów tej marki mogli zawrzeć porozumienie ograniczające konkurencję" - czytamy na stronie internetowej urzędu.
- Podejrzewamy, że mogło dojść do niedozwolonych ustaleń dotyczących podziału rynku, a także zmowy cenowej oraz przetargowej. Zdecydowałem o wszczęciu postępowania wyjaśniającego i przeszukaniach w siedzibach podmiotów, które mogą być odpowiedzialne za uzgodnienia. Przeszukania zostały dokonane po uzyskaniu zgody sądu i przy wsparciu policji. Obecnie analizujemy zebrany materiał, ma on niewątpliwie znaczącą wartość dowodową - tłumaczył prezes UOKiK.
Ponadto urząd zaznaczył, że postępowanie wyjaśniające, prowadzone jest "w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom". Jeśli zebrany materiał dowodowy potwierdzi podejrzenia, prezes urzędu rozpocznie postępowanie antymonopolowe. Następnie postawione zostaną zarzuty konkretnym podmiotom.
"Za udział w porozumieniu ograniczającym konkurencję grozi kara finansowa w wysokości do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy. Menadżerom odpowiedzialnym za zawarcie zmowy grozi z kolei kara pieniężna w wysokości do 2 mln zł" - dodano.
W komunikacie podkreślono także, że przedsiębiorcy uczestniczący w nielegalnym porozumieniu mają możliwość uniknięcia kary pieniężnej lub jej obniżenia. Warunkiem jest współpraca z urzędem jako "świadek koronny" i dostarczenie dowodów lub informacji w sprawie istnienia niedozwolonego porozumienia.
"Przedsiębiorców i menadżerów zainteresowanych programem łagodzenia kar zapraszamy do kontaktu z Urzędem. Pod specjalnym numerem telefonu: 22 55 60 555 prawnicy UOKiK odpowiadają na wszystkie pytania dotyczące wniosków leniency, również anonimowe" - dodano. Przypomniano również, że anonimowi sygnaliści mogą przekazywać informacje poprzez formularz zamieszczony na stronie internetowej UOKiK.