"Państwa członkowskie UE będą zobowiązane do odmowy zezwolenia na lądowanie, start lub przelot nad ich terytoriami wszelkim samolotom obsługiwanym przez białoruskich przewoźników lotniczych, w tym przewoźnikom handlowym" - powiadomiła Rada Unii Europejskiej w dzisiejszym (4 czerwca) komunikacie prasowym.
Decyzja UE jest odpowiedzią na niedawne działania władz białoruskich, które 23 maja zmusiły samolot linii Ryanair do awaryjnego lądowania. Na lotnisku w Mińsku zatrzymano wówczas opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza. Samolot linii Ryanair wykonywał lot z Aten do Wilna i został przechwycony przy granicy z Litwą. Kontrolerzy lotów przekazali pilotom, że na pokładzie maszyny może być bomba, co później okazało się nieprawdą.
Oprócz ogłoszonego zakazu lotów dla białoruskich linii lotniczych Unia Europejska planuje również wprowadzenie sankcji gospodarczych wobec Mińska.
Codziennie nad Białorusią lata około 400 samolotów cywilnych, z czego około 100 obsługiwanych jest przez przewoźników państw Wspólnoty lub Wielkiej Brytanii. Dotychczas m.in. Lufthansa, Air France, LOT, Finnair czy airBaltic zapowiedziały, że nie będą latać nad Białorusią.