W Nowosybirsku, mieście położonym na Syberii w Rosji, doszło do eksplozji zbiornika na paliwo. Lokalne media informują, że najpierw pojawił się pożar. Jego przyczyną była nieszczelność cysterny, z której przelewano gaz LPG. Uległa ona całkowitemu zniszczeniu, brak jednak bliższych informacji, czy wśród poszkodowanych jest kierowca ciężarówki - podaje "The Moscow Times".
Agencja RIA Novosti informuje, że w wyniku incydentu ranne zostały co najmniej 33 osoby. Wśród nich znajdują się też gapie, którzy z bliskiej odległości obserwowali ogień. Stan siedmiu osób określany jest jako ciężki, trafiły na oddział intensywnej terapii. Wśród ciężko poszkodowanych jest dziecko - wyjaśnił jeden z urzędników w rozmowie z mediami. Gdy doszło do eksplozji, na miejscu była już obecna straż pożarna. Nie ma jednak doniesień, czy wśród rannych są podejmujący interwencję funkcjonariusze.
W mediach społecznościowych pojawiły się liczne nagrania prezentujące zarówno sam pożar, jak i moment eksplozji. Widać, że kula ognia miała pokaźne rozmiary, spory był również wstrząs. Skutki wybuchu są widoczne na powierzchni 1000 metrów kwadratowych. Świadkowie, którzy w mediach społecznościowych komentują zdarzenie, twierdzą, że fakt, iż nikt nie zginął, należy uznać za szczęśliwy.
Rosyjskie media podają, że władze zatrzymały już kierownika stacji LPG. Podkreślają też, że w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika na paliwo znajdowały się magazyny łatwopalnych przedmiotów - m.in. opon. Media podkreślają, że władze próbowały zapobiec poszkodowaniu osób postronnych - drogi w pobliżu stacji zostały zamknięte, a mieszkańcy mieli zostać ostrzeżeni, by nie zbliżać się do pożaru.