Jak podaje "The New York Times", od lipca do grudnia rodzice dzieci poniżej 6. roku życia będą otrzymywać 300 dolarów miesięcznie, a dzieci od 6. do 17. roku życia - 250 dolarów miesięcznie. Natomiast w kwietniu przyszłego roku, po rozliczeniu podatkowym do ich rąk trafi kolejne 1800 albo 1500 dolarów.
Na kwotę w pełnej wysokości mogą liczyć rodzice osiągający roczny dochód do 75 tys. dolarów, a w przypadku rozliczających się wspólnie - do 150 tys. dolarów rocznie. Powyżej tych poziomów zasiłki na dziecko będą stopniowo zmniejszane. Jak szacuje administracja Joe Bidena, pieniądze trafią do 39 milionów gospodarstw domowych, czyli 88 proc. rodzin z dziećmi. Koszt programu jest szacowany na przeszło 100 mld dol.
Jak pisaliśmy w Next.gazeta.pl, Joe Biden stawia między innymi na zwiększenie wydatków na opiekę zdrowotną i wsparcie biedniejszych mieszkańców Stanów Zjednoczonych, w tym 500 miliardów dolarów na domową opiekę zdrowotną nad chorymi, starszymi i niepełnosprawnymi oraz dofinansowanie ubezpieczeń zdrowotnych mniej lub średnio zamożnych. W propozycji znalazł się opiewający na 1,8 biliona dolarów Plan dla Rodzin, w skład którego wchodzą wydatki związane płatnymi urlopami rodzinnymi, opieką nad dziećmi i edukacją - jak 250 lub 300 dolarów miesięcznie na każde dziecko. To byłby drugi flagowy program po ogłoszonym już wcześniej planie infrastrukturalnym - zbliżonej wartości, bo 1,7 biliona dolarów (Biden początkowo proponował 2,2 bln dol. na infrastrukturę, ale w wyniku politycznych negocjacji kwotę trzeba było zmniejszyć - co też pokazuje, że podobnie może stać się z nowym budżetem). Propozycja zawiera też wart 2,3 biliona dolarów Plan dla Pracy.