Emerytury stażowe były jedną z obietnic wyborczych Andrzeja Dudy, jednak prezydent dotychczas nie podjął żadnych konkretnych działań w tym temacie. Lewica zaczęła domagać się rozpoczęcia prac nad tym projektem.
- Lewica złożyła w Sejmie projekt emerytur stażowych już rok temu. Niestety do dziś, ten projekt nie doczekał się nawet numeru druku i utknął w sejmowej zamrażarce - powiedziała posłanka Katarzyna Kotula podczas konferencji prasowej. Dodała, że przez ostatni rok nic się nie wydarzyło, a Lewica chce wrócić do tego tematu.
Projekt ustawy o emeryturach stażowych przygotowany przez Lewicę i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych (OPZZ) zakłada możliwość wypłacania świadczenia po 35 latach pracy dla kobiet oraz po 40 latach pracy dla mężczyzn bez kryterium wieku. Zaproponowano również minimalną emeryturę na poziomie 1600 zł "na rękę" oraz rentę w wysokości 1200 zł "na rękę" - bez względu na to czy dana osoba pracowała na etacie, czy na umowach cywilnoprawnych.
Lewica powiadomiła, że 2 lipca złożyła interpelację do ministerki Rodziny i Polityki Społecznej Marleny Maląg. - Z odpowiedzi na nią wynika jasno, że ministerstwo nie prowadzi żadnych prac nad wdrożeniem ustawy o emeryturach stażowych - powiedział poseł Lewicy Tadeusz Tomaszewski. A następnie dodał: "Z odpowiedzi ministerstwa, ale także z odpowiedzi czy informacji dotyczących stanu prac nad projektem prezydenckim wynika jedno przesłanie: partia rządząca nie chce wprowadzić tego rozwiązania".
Brak zaangażowania ze strony prezydenta Andrzeja Dudy w temacie emerytur stażowych zauważyli również związkowcy "Solidarności", którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce. W połowie czerwca związek złożył w Sejmie swój własny projekt ustawy o emeryturach stażowych. Propozycje "Solidarności" wyglądają następująco: prawo do emerytury stażowej można byłoby nabyć po przepracowaniu 35 lat w przypadku kobiet i 40 lat w przypadku mężczyzn.
Ponadto związkowcy chcą, aby emerytura stażowa nie była niższa od emerytury minimalnej przypadającej w danym roku. Aktualnie emerytura minimalna wynosi 1250,88 zł brutto, czyli 1022,30 zł "na rękę". Aby przejść na ten rodzaj emerytury, pracownik musiałby mieć uzbierany co najmniej minimalny kapitał, który pozwoliłby na wypłatę świadczenia nie mniejszego niż emerytura minimalna.
Aby projekt ustawy o emeryturach stażowych trafił do Sejmu, "Solidarność" potrzebuje 100 tys. podpisów. Związkowcy zachęcają Polaków do podpisywania się pod projektem. W akcji może wziąć udział każda osoba posiadająca pełnię praw wyborczych. Podpisy zbierane są w siedzibach regionalnych NSZZ "Solidarność".