W 2019 roku PiS przed wyborami obiecywał wprowadzenie na stałe kwotowo-procentowej waloryzacji rent i emerytur. W programie partii napisano wtedy, że co roku emerytury wzrosną nie mniej niż o 70 zł. Tyle że obietnica ta została dotrzymana tylko raz, w marcu 2019 roku, jeszcze przed wyborami. Rok później emerytury miały wzrosnąć minimalnie już tylko o 50 zł, ale waloryzacja procentowa okazała się korzystniejsza i najmniejsze świadczenie wzrosło o 50,88 zł.
Waloryzacja emerytury 2022. Ile wyniesie?
Ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg udzieliła wywiadu "Super Expressowi" na temat rent i emerytury. Maląg spytano, czy przy wskaźniku waloryzacji na poziomie 104,98 proc., wzrost emerytur będzie tylko procentowy? Tę liczbę zapisano w projekcie budżetu na 2022 rok.
Maląg odpowiedziała, że na ten moment przewidziana jest tylko waloryzacja procentowa.
Przy obecnie prognozowanym wskaźniku waloryzacji najniższa emerytura i renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy oraz renta rodzinna i socjalna wzrośnie z obecnej kwoty 1250,88 zł do kwoty 1312,05 zł, a więc o ponad 61 zł
- mówiła szefowa resortu rodziny, pracy i polityki społecznej.
Waloryzacja może być rekordowa przez inflację
Maląg spytano również, czy wskaźnik waloryzacji może jeszcze wzrosnąć. Polityczka odrzekła, że jego ostateczną wartość poznamy w lutym 2022 rok, tuż przed marcową waloryzacją. Na jej wysokość wpłyną dane GUS na temat realnych wartości inflacji oraz wzrostu wynagrodzeń w 2021 rok.
Inflacja natomiast wciąż rośnie. Obecnie jest już na poziomie 5,4 proc., co jest największym wynikiem od 20 lat.
"Zakładając, że Ministerstwo Finansów ostrożnie szacuje waloryzację emerytur, to już śmiało można powiedzieć, że przekroczy ona pięć proc. Myślę, że może być w okolicy 105,5 proc. Najwyższa waloryzacja od wielu lat. Chociaż jej finalną wysokość poznamy na początku roku" - napisał na Twitterze Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.
