Awaria Facebooka i Instagrama. "Czas odnaleźć hasło do Gadu-Gadu" [KOMENTARZE]

W poniedziałek doszło do dużej awarii serwisów Facebooka. Internauci przez kilka godzin nie mieli dostępu do wszystkich aplikacji giganta cyfrowego: Facebooka, Messengera, Instagrama oraz WhatsAppa. Znaczna część komunikacji przeniosła się na Twittera, który nie był przygotowany na tak nagły przypływ ruchu. Internauci nie omieszkali skomentować największej w historii awarii Facebooka.

Poniedziałkowa awaria Facebooka miała zasięg globalny - nie działały również inne serwisy należące do grupy, jak Messenger, Instagram czy WhatsApp. Problemy z ich dostępnością trwały przez sześć godzin. To najdłuższa przerwa w działaniu w historii portali. Przyczyną problemu była błędna aktualizacja protokołu BGP - systemu, który "steruje" ruchem w sieci.

Zobacz wideo Nawet Google czasami się myli. Największe wpadki internetowego giganta [TOPtech]

Awaria Facebooka. Poważny problem z naprawieniem usterki

"Facebook przypadkowo wysłał aktualizację protokołu trasowania (deep-level routing protocol), która w uproszczeniu mówi: 'Hej, nie mamy już żadnych serwerów' […]. Zazwyczaj, taki błąd można w łatwy sposób naprawić, wystarczyłoby wysłać kolejną aktualizację protokołu mówiącą w uproszczeniu: 'Nie martwcie się. Mamy jednak serwery. Są tutaj!'" - tłumaczył dziennikarz technologiczny z "The Guardian" Alex Hern. Wiecej o szczegółach poniedziałkowych problemów z Facebookiem przeczytacie w materiale Daniela Maikowskiego: 

Mark Zuckerberg Facebook nie mógł naprawić Facebooka, bo Facebook trzyma wszystko na Facebooku

Rozwiązanie usterki zajęło dość dużo czasu z powodu polityki firmy, zgodnie z którą wszystkie systemy działają w oparciu o serwery Facebooka. Na skutek awarii serwery zostały odcięte od świata, a pracownicy musieli fizycznie pojawić się w serwerowni firmy, by je zrestartować.

Awaria Facebooka. "Właśnie rozbiłem telefon o podłogę"

Problemy Facebooka dotknęły również innych serwisów. Nie były one bowiem przygotowane na tak nagły i duży przypływ internautów. Problemy ze stabilnością działania miał m.in. Twitter, który stał się centrum światowej dyskusji na temat usterki w mediach społecznościowych. W sieci nie zabrakło zarówno komentarzy pełnych emocji, jak i tych znacznie mniej poważnych (z dużą przewagą tych drugich). 

"Zdajemy sobie sprawę, że niektóre osoby mają problemy z dostępem do naszych aplikacji i produktów. Pracujemy nad jak najszybszym przywróceniem normalności i przepraszamy za wszelkie niedogodności" - przekazał zespół Facebooka w poniedziałek w komunikacie na Twitterze. 

"Nienawidzę Facebooka, ale ma kluczowe znaczenie dla komunikacji w mojej rodzinie. Miałem poinformować moją rodzinę o statusie COVID mojej mamy, a aplikacja się zawiesiła" - można było przeczytać w komentarzach pod postem o awarii. 

Mark Zuckerberg, zdjęcie ilustracyjne Awaria Facebooka. Zuckerberg spadł na 5. miejsce listy najbogatszych

"Za późno na wiadomości. Już zrestartowałem telefon trzy razy, router pięć razy, dwukrotnie odinstalowałem i ponownie zainstalowałem FB, a nawet aktywowałem nowy pakiet danych" - pisał inny użytkownik. Część internautów zgłaszała również awarie swoich dostawców internetu. Klienci musieli dojść do wniosku, że jeśli nie działa im Facebook oraz Instagram, to problem dotyczy całego internetu

"Właśnie rozbiłem telefon o podłogę, ponieważ żadna aplikacja nie chciała otwierać Instagrama ani Facebooka, a TERAZ CZYTAM TO!!!" - pisał inny użytkownik. 

"Czas odnaleźć hasło do Gadu-Gadu" - żartował dziennikarz "Rzeczpospolitej" Michał Kolanko. 

Na Twitterze pojawiło się także wiele memów, które nawiązywały do awarii serwerów Facebooka, a także problemów z innymi aplikacjami na skutek napływu użytkowników. 

Prześmiewczą reakcję dodali także administratorzy Netfliksa. Udostępnili oni mema z kadrem z jednym z ich najnowszych seriali "Squid Game". 

Więcej o: