Więcej takich tematów na stronie Gazeta.pl.
Trzech miliardów osób na świecie nie stać na zapewnienie sobie zdrowego jedzenia - informuje FAO, czyli Organizacja Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa. Dzisiaj (16 października), w rocznicę jej powstania, obchodzony jest Światowy Dzień Żywności.
Głód dotyka 811 milionów osób. Połowa głodujących to mieszkańcy Azji, a jedna czwarta - Afryki. Około 100 milionów osób ponownie znalazło się na granicy ubóstwa, z czego większość jest zagrożona głodem.
Pandemia koronawirusa spowodowała, że w ostatnich miesiącach na świecie wzrosła liczba osób niedożywionych i głodnych. Zamknięcie gospodarek sprawiło, że ludzie stracili pracę i środki do życia. Tak stało się w wielu krajach Afryki, Bliskiego Wschodu czy Ameryki Łacińskiej. Szczególnie trudna jest sytuacja dzieci.
Powodem zwiększającej się liczby głodnych osób na świecie są też zmiany klimatyczne i konflikty zbrojne. W ostatnich tygodniach przybywa głodnych w Afganistanie, gdzie talibowie przejęli władzę, a ogromna większość pomocy międzynarodowej została wstrzymana. Pogarsza się też sytuacja w Etiopii, gdzie trwają walki etniczne.
W pomoc w walce z głodem i niedożywieniem włączają się polskie organizacje. Wśród nich są: Polska Akcja Humanitarna, która działa przede wszystkim w krajach globalnego Południa, Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej pracujące od dekady w Sudanie Południowym, gdzie głoduje 7 milionów ludzi oraz Caritas Polska.
Tymczasem żywność jest ogółem coraz droższa. Jak podała niedawno ta sama FAO, indeks światowych cen żywności we wrześniu wzrósł do poziomu 130 punktów - najwyższego od września 2011. Rok do roku oznacza to wzrost o 32,8 proc. Wskaźnik podbiły ceny zbóż i olejów roślinnych. I to wcale nie musi być koniec. Kryzys podażowy i energetyczny (wysokie ceny gazu) sprawia, że drożeją nawozy sztuczne. To wszystko wskazuje na dalsze wzrosty cen żywności także w przyszłym roku.