W 2020 roku 8 proc. populacji Unii Europejskiej nie była w stanie wystarczająco ogrzać swoich domów. Tak wynika z badania przeprowadzonego przez Eurostat - unijną agencję statystyczną.
Wspomniany odsetek to średnia, a sytuacja w poszczególnych państwach mocno się różni. Najtrudniej ogrzać dom jest mieszkańcom Bułgarii - taki problem zgłosiło aż 27 proc. badanych. Dalej jest Litwa z 23 proc., Cypr z 21 proc. oraz Portugalia i Grecja - po 17 proc.
Po drugiej stronie są m.in. Norwegia, gdzie zaledwie 0,8 proc. mieszkańców deklaruje, że nie jest w stanie ogrzać swoich domów, Austria z 1,5 proc. i Finlandia z 1,8 proc. Polska także nie wygląda najgorzej z 3,2 proc.
Jak widać na powyższej mapie, problem dotyczy przede wszystkim południa Europy (choć też, co ciekawe, dość słabo wypadają w tym zestawieniu Niemcy). "W warunkach rosnących cen energii i niedoborów na rynkach warto pamiętać komu w największym stopniu grozi ubóstwo energetyczne" - zauważył Andrzej Kubisiak, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
Teraz może być jeszcze trudniej i pokazuje to inna mapa. To zestawienie giełdowych cen energii elektrycznej w Europie - aktualnych, bo z dostawą na 7 listopada, ale ten trend jest w ostatnich miesiącach miarę stały (czasem zmienność widać np. w Niemczech, co jest uzależnione od m.in. wietrzności i produkcji energii z OZE).
Giełdowe ceny energii w Europie. Źródło: energylive.cloud
Kraje południa Europy mają ją najdroższą. To dlatego, że w znacznym stopniu przestawiły się na gaz jako podstawowe źródło energii i nie mogą już tego zmienić. Tymczasem od wielu tygodni gaz ziemny gwałtownie drożeje w Europie i ceny energii rosną wszędzie, jednak właśnie na Południu najmocniej. Z tego powodu to rządy tych państw jako jedne z pierwszych zaczęły wprowadzać rozwiązania, których celem jest zmniejszenie obciążenia gospodarstw domowych rachunkami za energię.