Kryzys migracyjny. Stanowcza reakcja władz Iraku. Białoruś zamyka konsulaty

Białoruś zamknęła dwa swoje konsulaty w Iraku znajdujące się w Bagdadzie oraz w Irbilu. Stało się to na żądanie szefa irakijskiego MSZ-u, a powodem jest kryzys migracyjny wywołany przez Białoruś w Europie.
Zobacz wideo "Autentycznie, ale bardzo przystępnie". Zawodowy fotograf o tym, jak robić dobre zdjęcia

Białoruś zamknęła swoje dwie placówki dyplomatyczne w Iraku. Konkretnie chodzi o konsulaty w Bagdadzie oraz w Irbilu na północy kraju (w Kurdystanie). O sprawie informowały m.in. irackich media, a w sieci pojawiły się filmy pokazujące zdjęcie z masztów białoruskich flag.

Więcej treści o kryzysie imigracyjnym znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Białoruś zamyka konsulaty na wniosek Iraku

Zamknięcie placówek to efekt kryzysu migracyjnego m.in. na granicy polsko-białoruskiej. Konsulaty zostały zamknięte na żądanie irakijskich władz, co ma ograniczyć nielegalną migrację ludności przez Białoruś do Europy Zachodniej. Decyzję w tej sprawie podjął iracki Minister Spraw Zagranicznych Nazir al-Kairallah.

Od czasu ułatwienia dostępu do białoruskich wiz stała się ona drogą, przez którą migranci w łatwy sposób mogą dostać się do krajów Unii Europejskiej. Obie placówki miały wydawać wizy, dzięki którym migranci mogli dostać się do Europy.

Jak tłumaczył na łamach portalu Rudaw.net Salih Sheikh Ahmed, szef firmy turystycznej z Kurdystanu cytowany przez "Rz", otwarcie białoruskich granic i ułatwienie dostępu do wiz sprawiło, że kraj ten stał się dla imigrantów "wrotami do Europy Zachodniej". O wizy najczęściej występowali młodzi ludzie w wieku 17-22 lata pochodzący z terenów wiejskich. Nigdy wcześniej Białoruś nie była dla Irakijczyków i Kurdów kierunkiem turystycznym.

Paweł Jabłoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych skierował do szefa irackiego MSZ-u Nazira al-Kairallaha podziękowania za żądanie zamknięcia białoruskich placówek. Zadeklarował też "gotowość do dalszej współpracy dla rozwiązania kryzysu migracyjnego".

Więcej o: