Warszawa. Nowe stawki za śmieci zaszkodzą samotnym emerytom

Warszawska Rada Miasta zajmie się w czwartek uchwałą dotyczącą wysokości opłat za wywóz odpadów. Jeśli nowe stawki wejdą w życie, ucierpią na nich osoby samotne.

Nowym wyznacznikiem opłaty ma być rodzaj i wielkość mieszkania. Jak podaje warszawska "Wyborcza", projekt uchwały przewiduje pięć stawek w blokach, kamienicach i innych budynkach wielorodzinnych.

W mieszkaniach o powierzchni do 30 m kw. opłata ma wynieść 65 zł miesięcznie, w mieszkaniach od 30,01 mkw. do 40 mkw. - 76 zł, w tych od 40,01 mkw. do 60 mkw. - 86 zł, w przedziale 60,01 mkw. do 80 mkw. - 96 zł, a w mieszkaniach powyżej 80,01 mkw. - 102 zł.

Więcej aktualnych informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Warszawiacy w domach jednorodzinnych, niezależnie od ich powierzchni, mają zapłacić 105 zł miesięcznie. Jeśli mają przydomowy kompostownik - 96 zł.

Opłaty za śmieci w Warszawie. Nie będą uzależnione od zużycia wody

W kwietniu 2021 roku Rada Miasta st. Warszawy zdecydowała o zmianach w obowiązujących stawkach i zasadach naliczania opłat za odpady. Obecnie opłata za śmieci zależy od tego, ile mieszkańcy zużyją wody. 

Zobacz wideo Mafie gospodarcze zarabiają na odpadach. "Dla nich to eldorado"

Stawkę opłaty miesięcznej za gospodarowanie odpadami dla właścicieli nieruchomości jednorodzinnych, a także wielolokalowych domów należy wyliczać zgodnie ze wzorem: 12,73 zł razy metr sześcienny wody. 

Metoda ta została jednak zakwestionowana przez sąd. Do tego dochodzą nieprecyzyjne zapisy w ustawie wprowadzające górny próg opłat w taki sposób, że nie wiadomo, jak zarządca miałby rozliczać gospodarstwa domowe, które go przekraczają. Stąd nowa propozycja ratusza, którą radni Warszawy mają się zająć na posiedzeniu w czwartek 18 listopada.

Planowane stawki za śmieci uderzą w osoby samotne

Na nowe rozwiązania skarżą się mieszkańcy Warszawy. "Jestem od kilku lat samotną emerytką na 80 m kw. Czyli zapłacę 96 zł. A moi sąsiedzi, którzy przebudowali mieszkanie na trzy pokoje, gdyż mają troje dzieci, zapłacą za pięć osób na takim samym metrażu także 96 zł. Przecież to absurd" - stwierdziła czytelniczka "Wyborczej" w liście przesłanym redakcji.

- Słaby punkt w proponowanej nowej metodzie naliczania opłat za śmieci to dysproporcje. Samotna osoba, np. wdowa czy wdowiec pozostający w większym mieszkaniu, zapłaci za śmieci więcej niż ktoś, kto mieszka w pojedynkę w lokalu małym. Jedna osoba w mieszkaniu o powierzchni 31 m kw. zapłaci 76 zł, czyli więcej, niż osoba w mieszkaniu o powierzchni 29 m kw., gdzie stawka ma wynosić 65 zł - przyznał cytowany przez "GW" radny PiS Filip Frąckowiak.

Klub radnych Platformy Obywatelskiej broni nowej metody naliczania opłat. Radni PO stwierdzili, że wydaje się on najbardziej bezpieczny. Zapowiadają także wprowadzenie systemu osłonowego dla osób samotnych, które najbardziej ucierpią na wprowadzeniu nowych stawek.

Więcej o: