"W trosce o Twoje bezpieczeństwo. Korzystanie z miejsc siedzących nie jest możliwe" - taka informacja znalazła się w ostatnich dniach na niektórych stolikach w lokalach sieci Costa Coffee.
Przy ostatnim zdaniu znalazła się jednak "gwiazdka" odsyłająca do informacji: "Nie dotyczy osób zaszczepionych przeciwko COVID-19".
Więcej treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Na profilu Costa Coffee Poland w mediach społecznościowych komunikat wywołał sporą dyskusję. Część osób krytykowała sieć, inni chwalili za to, że w ten sposób pośrednio przyczynia się do promowania szczepień.
W niedzielę wieczorem firma w jednym z komentarzy na fanpage'u na Facebooku wyjaśniła, że zgodnie z obowiązującymi od 1 grudnia przepisami w lokalach można udostępnić klientom maksymalnie 50 proc. miejsc.
"Wybrane stoliki musimy oznakować jako wyłączone z użytkowania - stąd na niektórych stolikach pojawia się informacja. Do limitów wskazanych w ograniczeniach nie wliczają się osoby zaszczepione, co nie oznacza, że nie mogą przebywać w naszych kawiarniach osoby niezaszczepione. Ponadto informacja nie dotyczy całej kawiarni, ale tylko tych konkretnych stolików, na których się pojawiła" - zaznaczono.
Takie tłumaczenie jednak nie wystarczyło, bo w komentarzach wciąż trwała zażarta dyskusja zwolenników i przeciwników tego rozwiązania. W poniedziałek wieczorem firma zdecydowała się na publikację oświadczenia.
"Drodzy Klienci, Wasze bezpieczeństwo i komfort są dla nas absolutnym priorytetem. Od lat staramy się zapewniać Wam najwyższy poziom obsługi i być miejscem przyjaznym oraz otwartym na wszystkich. Równolegle jesteśmy zobligowani do przestrzegania aktualnych przepisów prawa, wymagających od nas wprowadzania określonych ograniczeń sanitarnych" - czytamy.
"Przepraszamy wszystkich, którzy poczuli się urażeni komunikacją dotyczącą limitów miejsc siedzących, jaka pojawiła się w naszych lokalach w ostatnich dniach. Informacja o ograniczeniach została umieszczona na części stolików w kawiarniach. Mamy jednak świadomość, że mogła być niewłaściwie zinterpretowana – jako odnosząca się do całego lokalu, a użyte sformułowanie mogły zostać uznane za dyskryminujące przez część naszych Klientów" - dodała firma.
Jak poinformowano, podjęto decyzję o "doprecyzowaniu komunikacji".
"Jednocześnie zapewniamy, że niezmiennie będziemy w pełni respektować regulacje sanitarne, zgodnie z prawem obowiązujące obecnie we wszystkich placówkach gastronomicznych. Dołożymy wszelkich starań, by być miejscem zarówno przyjaznym, jak i bezpiecznym dla każdego z naszych Klientów" - zaznacza Costa Coffee Poland.