Instytut Emerytalny opublikował w poniedziałek analizę pod tytułem: "Podatkowe kłamstwo Polskiego Ładu". Dr Antoni Kolek i dr Marcin Wojewódka wskazują w nim na kolejny absurd wielkiej rewolucji podatkowej.
"To, co słyszymy, że podatnicy niżej zarabiający nie zapłacą podatku w związku z wprowadzeniem Polskiego Ładu, jest kolejną manipulacją. Twarde wyliczenia wskazują, że takie sformułowania, jakimi szafują twórcy tego rozwiązania, są niestety niczym innym jak kłamstwem podatkowym" - piszą eksperci.
W raporcie wskazano, że podstawą opodatkowania PIT jest przychód pomniejszony o składki na ubezpieczenia społeczne (emerytalna, rentowa, chorobowa), koszty uzyskania przychodu oraz kwota ulgi dla klasy średniej. Natomiast składka zdrowotna - co do zasady jest to 9 proc. - obliczana jest od kwoty przychodu pomniejszonego o składki na wymienione wcześniej ubezpieczenia społeczne.
"Powyższe oznacza, że składka zdrowotna, czy de facto podatek zdrowotny, w rzeczywistości nie jest odliczany od podstawy opodatkowania. Zatem mamy do czynienia z podatkiem od 'składki' de facto podatku zdrowotnego" - piszą eksperci.
Ponadto, jak czytamy w analizie, w przypadku składki zdrowotnej mamy do czynienia z obowiązkiem płatności także w przypadku pierwszych 30 tys. zł uzyskanych w danym roku podatkowym. Zdaniem ekspertów to powoduje, że nie ma tu faktycznie kwoty wolnej od podatku.
"Twierdzenie odwrotne, z jakim można się czasami spotkać w przekazach medialnych, jest czystą manipulacją, ponieważ wynagrodzenie do 30 tys. zł rocznie jest objęte 9,0 proc. podatkiem zdrowotnym" - czytamy.
"Kolejny bubel w bublu. [...] Takie cuda tylko w Polskim Ładzie made in PiS" - skomentowała Izabela Leszczyna, była wiceministerka finansów w latach 2013-2015, posłanka na Sejm RP z Platformy Obywatelskiej.
Polski Ład - więcej informacji na temat zmian podatkowych przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Polski Ład wprowadził nie tylko wielkie zmiany podatkowe, ale też wielkie zawirowania w przepisach i zamiast podnosić pensje na rękę, obniża je niektórym pracownikom. Lista pokrzywdzonych jest długa, to m.in. część nauczycieli, przedstawicieli służb mundurowych, pielęgniarek, zleceniobiorców, emerytów czy rodziców niepełnosprawnych dzieci.
Minister finansów Tadeusz Kościński, czyli jedna z osób odpowiedzialnych za Polski Ład, podał się w poniedziałek do dymisji. - Ścisłe kierownictwo przyjęło decyzję ministra Tadeusza Kościńskiego o rezygnacji. Jest to podyktowane oczywiście tym, że pan minister przyjmuje na siebie odpowiedzialność polityczną za pewne niedociągnięcia jakie miały miejsce przy wdrażaniu nowych zasad podatkowych związanych z Polskim Ładem - przekazała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.