Jak podał GUS, w styczniu sprzedaż detaliczna w cenach stałych wzrosła o 10,6 proc. rok do roku. Największy wzrost odnotowały, podobnie jak w poprzednich miesiącach, podmioty handlujące tekstyliami, odzieżą, obuwiem. Skok wyniósł blisko 98 proc., co wynika oczywiście z bardzo niskiej bazy sprzed roku (obostrzenia w styczniu 2021 r.).
Wyższą sprzedaż niż sprzedaż "ogółem" zaobserwowano także w grupach: "pozostałe", "farmaceutyki, kosmetyki, sprzęt ortopedyczny" oraz "prasa, książki, pozostała sprzedaż w wyspecjalizowanych sklepach".
W porównaniu z grudniem 2021 r. sprzedaż spadła o 22,8 proc. To jednak sezonowa prawidłowość - w okresie przedświątecznym bardzo dużo kupujemy, więc styczniowe dane na tle grudniowym wyglądają potem mizernie.
Są to dane w cenach stałych, tj. po pominięciu efektu inflacji (czyli wskazują, o ile więcej towarów Polacy kupili). Sprzedaż w cenach bieżących w styczniu była wyższa niż przed rokiem o 20 proc. (co oznacza, że Polacy na swoje zakupy wydali o jedną piątą więcej niż rok temu - na co złożyło się zarówno to, że kupili więcej, jak i że dużo wyższe były ceny).
Główny Urząd Statystyczny podał też w poniedziałek, że w styczniu w porównaniu z tym samym czasem w 2021 roku wskaźnik produkcji budowlano-montażowej wzrósł o 20,8 procent. W stosunku do grudnia zanotowano spadek o 56,5 procent. To lepsze dane niż oczekiwał rynek.
Sprzedaż produkcji budowlano-montażowej, w porównaniu do stycznia 2021 roku, zwiększyła się we wszystkich działach budownictwa, przy czym w przedsiębiorstwach zajmujących się budową budynków - o 39,0 proc., w podmiotach realizujących roboty budowlane specjalistyczne - o 14,7 proc., zaś w jednostkach specjalizujących się we wznoszeniu obiektów inżynierii lądowej i wodnej - o 7,6 proc.
- poinformował Urząd.
Natomiast w porównaniu z grudniem zaobserwowano spadek wartości prac budowlano-montażowych o 70,8 proc. wśród przedsiębiorstw zajmujących się budową obiektów inżynierii lądowej i wodnej. Spadki odnotowały również jednostki wykonujące roboty budowlane specjalistyczne.
Mocny początek roku w sferze realnej. Rosną szanse na 7 proc. wzrost PKB w pierwszym kwartale 2022 r.
- komentują poniedziałkowe dane ekonomiści z ING Banku Śląskiego.
Bardzo pozytywnie zaskoczeni danymi z budowlanki są m.in. eksperci z banku Pekao oraz mBanku. Ci pierwsi nie kryją natomiast rozczarowania danymi o sprzedaży detalicznej.
Niesamowite rzeczy dzieją się z produkcją budowlano-montażową na przełomie roku (+20,8% r/r). Poziom produkcji był największy w historii, choć sporo w tym zasług czynnika pogodowego (mroźny i problematyczny grudzień, ciepły styczeń)
- napisali eksperci z Pekao na Twitterze.