Sparaliżujemy aktywa rosyjskiego banku centralnego. Zamrozimy jego operacje. Bank centralny nie będzie w stanie upłynnić swoich zasobów
- zapowiedziała w sobotę wieczorem przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen. Poinformowała także o odcięciu części rosyjskich banków od systemu SWIFT. Sekretarz Stanu USA Anthony Blinken podał, że USA dołączą do tego pakietu sankcji.
Wysoki rangą amerykański urzędnik mówił w sobotę, że wobec Rosji zostanie zastosowany tzw. model irański. Rosja zostanie globalnym ekonomicznym i finansowym pariasem - mówił.
Choć to wyrzucenie rosyjskich banków z systemu SWIFT urastało przez wiele dni do miana "opcji atomowej", to wydaje się, że to właśnie uderzenie w bank centralny Rosji jest zdecydowanie boleśniejszym ciosem. Spośród wartych 643 mld dolarów rezerw walutowych Rosji, blisko połowa to euro i dolary amerykańskie.
Katastrofę na rynku walutowym w poniedziałek wieszczy - cytowany przez Spectator Index - były urzędnik rosyjskiego banku centralnego.
Nowy pakiet sankcji to potężne uderzenie w gospodarkę Rosji. Poziom izolacji taki jak Iranu. Odcięcie od SWIFT, ale z furtką dla wybranych transakcji i instytucji podobnie jak w Iranie. Ale jeszcze mocniejsze uderzenie to zamrożenie rezerw walutowych Rosji. To na pewno zaboli!
- komentuje Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.
Decyzja UE i USA oznacza, że rosyjski bank centralny nie będzie w stanie wykorzystać zamrożonej części rezerw walutowych dla stabilizacji kursu rubla. Analitycy wieszczą, że rosyjską walutę czeka krach.
Zamrożenie aktywów rosyjskiego banku centralnego będzie efektywne. Celem jest wywołanie natychmiastowego kryzysu finansowego. Zacznie się jutro. Przecena rubla będzie się tylko pogłębiać, jeśli Rosja będzie kontynuowała wojnę
- pisze Wojciech Stępień, ekonomista z banku BNP Paribas.
Poniedziałek może być bardzo ciężki dla rosyjskiego rubla, gdy po weekendzie obudzi się rynek walutowy. Jak podają rosyjskie media niezależne, w kantorach za jednego dolara trzeba zapłacić ponad 100 rubli, za euro około 112 rubli. Jeszcze tydzień temu dolar i euro kosztowały o 15-20 rubli mniej.
Tuż po inwazji Rosji na Ukrainę Rosjanie ruszyli do banków, żeby ratować swoje oszczędności. W drugim dniu wojny w Moskwie brakowało gotówki w bankomatach. Nadchodząca bardzo prawdopodobna katastrofa rubla sprawi, że w Rosji może ruszyć lawina - run na banki, który zawali tamtejszy system bankowy.
Rosyjski sektor bankowy musi mieć olbrzymie problemy z płynnością, bo Bank Rosji na gwałt ją zwiększał
- pisze Kamil Pastor, ekonomista z PKO Banku Polskiego.
Każdy Rosjanin powinien ustawić się w kolejce do bankomatu. Wybrać wszystkie swoje pieniądze z rosyjskich banków i jak najszybciej zamienić ruble na dolary i euro, zanim Putin im tego zabroni. Rosję czeka masowa ucieczka kapitału, krach systemu bankowego i finansowe bankructwo
- pisze ekonomista Przemysław Gerschmann.
Rosja będzie miała potężny kryzys gospodarczy. Run na banki, wielką inflację, recesję. Nie potrafię sobie wyobrazić, że nie będzie tam masowych protestów społecznych
- pisze Bartek Godusławski, dziennikarz Business Insider Polska.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.