Znak "Z" ma ukryte znaczenie? "Rosyjscy okupanci z nazistowskimi znakami"

Znak "Z" stał się dla niektórych Rosjan symbolem inwazji na Ukrainę. Minister obrony Ukrainy wskazuje na jego ukryte znaczenie. "W 1943 r. w pobliżu obozu koncentracyjnego Sachsenhausen znajdowała się stacja Z, na której dokonywano masowych mordów" - mówi Ołeksij Reznikow.

Rosyjskie pojazdy wojskowe biorące udział w inwazji na Ukrainę posiadają własne oznaczenia. Jednym z nich jest wpisana w kwadrat litera "Z". Widać ją na wojskowych ciężarówkach, wozach bojowych, czołgach, samobieżnych haubicach i mobilnych wyrzutniach rakiet.

Wojna w Ukrainie - więcej informacji przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl

Zwykli Rosjanie umieszczają symbol wojny na swoich samochodach

Rosyjska propaganda zaczęła wykorzystywać "Z" do wsparcia agresji przeciwko Ukrainie, którą określa mianem "operacji specjalnej". Symbol w krótkim czasie zyskał znaczenie również wśród zwykłych Rosjan. Podobne oznaczenia pojawiają się nie tylko w materiałach propagandowych, ale też na samochodach.

Wielu Rosjan dobrowolnie uczestniczy w kampanii poparcia dla inwazji na Ukrainę. "Nikt ich nie zmusza, mogliby to całkowicie pominąć. Ale wiwatują. Wiwatują, bo czują się dobrze, czują się dumni. Rosja znowu stała się wielka" - pisze na Twitterze Kamil Galeew, moskiewski dziennikarz.

Rosjanie wyrazili poparcie dla "operacji specjalnej" m.in. pod jednym z rosyjskich hospicjów. Dorośli ustawili chore dzieci tak, aby utworzyły literę "Z". Nie wiadomo, kiedy to zdjęcie zostało wykonane.

Znak "Z" może mieć jeszcze jedno znaczenie. "Stacja Z"

Jak zauważył minister obrony Ukrainy Ołeksij Reznikow, symbol "Z" był wykorzystywany podczas II wojny światowej przy nazistowskim obozie koncentracyjnym Sachsenhausen.

"Rosyjscy okupanci z nazistowskimi znakami. »Z«, które Rosjanie używają na swoich pojazdach, jest dość dobrze znane. W 1943 r. w pobliżu obozu koncentracyjnego Sachsenhausen znajdowała się »stacja Z«, na której dokonywano masowych mordów. W tylnej komorze gazowej znajdowało się specjalne urządzenie do oddawania strzałów w plecy i komora gazowa" - pisze na Twitterze Ołeksij Reznikow.

***

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule:

Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj.

Zobacz wideo Wołodymyr Zełenski rozmawiał z Elonem Muskiem. "Dziękuję za słowa i czyny"
Więcej o: