Reuters podaje, że w piątek Unia Europejska oraz kraje z grupy G7 (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy, Japonia, Kanada i Stany Zjednoczone) zdejmą z Rosji klauzulę największego uprzywilejowania (KNU).
W 1998 roku KNU przemianowano w Stanach Zjednoczonych na "stałe normalne stosunki handlowe". Zmiana tego statusu wymaga zgody Kongresu, ale parlamentarzyści każdej ze stron już zasygnalizowali poparcie projektu.
KNU to traktatowe zobowiązanie, które zapewnia danemu krajowi udogodnienia nie mniejsze niż jakiemukolwiek innemu państwu, z którym handluje. Zabranie tego statusu Rosji oznacza możliwość nałożenia większych ceł na towary z tego kraju.
Więcej informacji ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
Cło może zostać nałożone na towary, które nie zostały objęte sankcjami. Te dotyczą przede wszystkim paliw kopalnych. Ale Rosja eksportuje również metale szlachetne, żelazo i stal, nawozy oraz chemikalia nieorganiczne, czy pszenicę.
Jak pokazuje agencja Bloomberga, powołując się na dane Castellum.ai - bazy z sankcjami nałożonymi na dane kraje - Rosja w ciągu pierwszych dni od inwazji została krajem z największą liczbą sankcji. Dotyczą one nie tylko towarów, ale także możliwości prowadzenia kont za granicą czy korzystania z systemu biznesowego SWIFT.
Na dwa dni przed napadem na Ukrainę (22 lutego) na Rosję i Rosjan nałożono 2754 sankcje. Do 7 marca ta liczba się podwoiła do poziomu 5330, a obecnie to już niemal 5,6 tys. Dla porównania, na Iran nałożonych jest aktualnie ok. 3,6 tys. sankcji, na Syrię ok. 2,6 tys., na Koreę Północną ok. 2,1 tys., a kolejne w zestawieniu kraje (Wenezuela, Mjanma, Kuba) mają nałożonych po kilkaset sankcji.
- Bankructwo to brak możliwości spłacania swoich zobowiązań finansowych przez państwo. Jak niektórzy sądzą, a znają się lepiej ode mnie, to nastąpi nieuchronnie. Nawet mówią kiedy, czyli w kwietniu - mówił o Rosji w środowym "Studiu Biznes" prof. Marek Belka, europoseł, były premier i były prezes NBP.
***
Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy sił z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w poniższym artykule:
Specjalne wydanie gazety po ukraińsku dla osób, które uciekają przed wojną. Możesz je pobrać bezpłatnie tutaj.