- W Katolickim Uniwersytecie Lubelskim (KUL) już otrzymaliśmy podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia - powiedział minister Przemysław Czarnek, który w tej uczelni jest wykładowcą. - To nie jest tak, że nie ma podwyżek na uczelniach. Wydaje mi się, że w przypadku profesora uczelnianego to 400 zł podwyżki, a adiunkta 300 zł - dodał.
Więcej informacji z Polski przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Szef resortu edukacji wyjaśnił, że podwyżki są nie tylko w KUL. - Wielu rektorów wyasygnowało środki na to, bo dostali od nas pieniądze. 900 mln zł przeznaczyliśmy na podwyżki dla uczelni pod koniec ubiegłego roku z oszczędności budżetowych - mówił Czarnek.
- Od 1 października będą również dodatkowe podwyżki. Będzie to kolejne kilkadziesiąt mln zł z przeznaczeniem na podwyżki dla nauczycieli akademickich. Jeszcze raz powtarzam: 400 zł miesięcznie dostał nauczyciel akademicki - powiedział w RMF FM minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
Dziennikarz Robert Mazurek zapytał Czarnka: "Dostał pan?". Szef resortu edukacji i nauki odpowiedział, że dostał "jako nauczyciel akademicki", ale inni nauczyciele też dostali.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina
Zapowiedź ministra Czarnka o podwyżkach dla nauczycieli skomentował ekonomista Paweł Kubicki. "'Podwyżki dla uczelni' to jednak nie 'podwyżki dla uczących', kwota 900 mln to akurat tyle, by pokryć wyższe koszty samej energii" - czytamy na Twitterze.
"Kilkadziesiąt milionów na podwyżki to jest nic" - dodał i wskazał na najnowsze dane GUS. Wynika z nich, że przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2021 r. wyniosło 6 665,64 zł i wzrosło o 12,4 proc. r/r.